piątek, 18 stycznia 2013

13 Rozdział

Była to dłoń Harrego , nie wiem czemu..poczułam ulgę.
Siedział obok mnie ze łzami w oczach.
Jednak wszystko z wczoraj wróciło..
Natychmiast wstałam jak oparzona z łóżka :
- co Ty tu robisz !?
- Gabi! to naprawdę nie tak jak myślisz! - zaczął się tłumaczyć.
- całowałeś się z inną!i to nie wyglądało jakbyś Ją odpychał! - zaczęłam mówić.
- dobrze wiesz że kocham Ciebie , tylko Ciebie i tylko Ciebie będę kochał! Byłem pijany... jak człowiek jest nietrzeźwy robi różne rzeczy! - zaczął zasłaniać się tym że był pijany.
Moje uczucie uległy , tak cholernie mi się źle spało bez Niego..
szczerze? chciałam żeby był obok mnie.
Jeszcze ten sen...co tylko potwierdził moje uczucia.
Usiadłam na brzegu łóżka i twarz schowałam w dłoniach.
- mówiłeś że nie zniósłbyś widoku , myśli że ktoś inny mógłby mnie tak samo pocałować... - zaczęłam mówić a oczy napływały mi łzami , dodałam znowu potem - a ja to i widziałam, i miałam te myśli.
Harry odsunął mi kosmyk włosów do tyłu , a ja
popatrzyłam na Niego.
- nienawidzę siebie za to , że zrobiłem to...jestem kretynem , tak. Ale uwierz mi , nie chciałem , kocham tylko Ciebie! i obiecuje że nie popełnię już tego samego błędu.
Powiedział to z takim przekonaniem.. potem znowu dodał :
- w dodatku gdyby mi to zwisało , nie dzwoniłby milion razy , nie sms-owałbym ,nie przyszedłbym tutaj i nie prosił o wybaczenie. Miałbym to gdzieś.. a ja ? nie odejdę stąd dopóki mi nie wybaczysz , dopóki nie wyjdziemy stąd razem uśmiechnięci trzymając się za ręce - powiedział to tak pięknie ,
że musiałam znowu ulec..
Przytuliłam się do Jego torsu.
Jego bluza też cała mokra od łez pachniała męskimi perfumami ,
które tak bardzo kochałam.
Harry przytulił mnie jakby nie chciał nikomu pokazać , jakby nie chciał mnie nikomu dać , znowu poczułam że jestem tylko jego.
- no wreszcie! - wszedł mówiący Malik - już myślałem że się nie pogodzicie a ten znowu będzie ryczał całą noc! - dodał potem
Spojrzałam na Harrego a ten się zaczerwienił.
Słodkie...to słodkie widząc jak Harry naprawdę cierpiał za to co zrobił..
że nie mógł sobie tego wybaczyć i że dalej będzie się starał o przebaczenie.
- co powiecie na śniadanie? - spytała Danielle patrząc na nas szczęśliwie.
Wszyscy zgodzili się.
Zeszliśmy na dół i przysiedliśmy do stołu,
a już po minusie na talerzach wylądowały pyszne , pachnące , świeże tosty.
Zjedliśmy je wszyscy rozmawiając przy tym.
Jednak ja na chwilę zawiesiłam się gdy zobaczyłam paparazi przy hotelu.
Przypomniały mi się wczorajsze tweety ,
przecież ja mogłam zniszczyć lekko opinię Harrego.
Na pewno już stracił followersów.
Ugh , głupia ja - powiedziałam do siebie w myślach
- wszystko w porządku? - spytał się mnie Harry kładąc swoją dłoń na mojej.
- taak - powiedziałam cicho gdy się ocknęłam.
Dokończyliśmy pyszne śniadanie.
Chciałam pojechać do domu aby się odświeżyć i przebrać.
Pożegnaliśmy z Harrym wszystkich tam obecnych 
i wyszliśmy z hotelu.
Od razu pojawili się paparazi i fanki które wypytywały o nasz związek.
- nie widzicie że jesteśmy szczęśliwą parą? w związku zdarzają się kłótnie , jeśli człowiek naprawdę kocha , wybaczy. Gabi jest dla mnie najważniejsza i Ją kocham. Oczywiście nie zapominam o fanach których też mocno kocham , mocno!
Udzielił krótkiego 'wywiadu' i wsiedliśmy do auta.
Rozmawialiśmy 20 minut , aż dojechaliśmy do willi.
- stęskniłaś się? - powiedział przytulając mnie.
- najbardziej za Tobą - powiedziałam całując Go w policzek.
- daj , ja Cię rozpakuje z tych kilku rzeczy a Ty idź wziąć relaksującą kąpiel. - powiedział i wziął torbę.
Szybkim krokiem pobiegłam na górę i odkręciłam korki.
Gorąca woda spływała do wanny.
Nalałam płynu do kąpieli , przez co cała wanna wypełniła się bąbelkami.
Rozebrałam się powoli.
Zanurzyłam jedną stopę w wodzie po czym ją szybko wyjęłam.
Była idealna.
Z powrotem Ją włożyłam wkładając drugą i powoli całą siebie zanurzyłam.
Odprężyłam się i zrelaksowałam.
Tego było mi trzeba.
Szybko zakryłam się dużą ilością pisany gdy słyszałam jak ktoś wchodzi do łazienki.
- Styles , co tu robisz! - spytałam
- to samo mogę Ciebie spytać , Styles! - wykrzyczał z uśmiechem na twarzy.
Odruchowo uśmiech także mi się pojawił.
Oblała mnie gorąca fala ciepła jak nazwał mnie swoim nazwiskiem.
- moja łazienka i mogę tu wchodzić kiedy mi się podoba - zaczął się rozbierać.
Zakręciłam oczami , i już czułam jak chłopak zanurza się w wannie.
- dobrze..a teraz czekamy aż bąbelki pękną - powiedział cwaniackim tonem.
- zboczuch , mógłbyś się przydać do czegoś innego i zrobił mi masaż.-powiedziałam.
Chłopak pokazał gestem abym się obróciła ,
zrobiłam o co prosi.
Już po chwili poczułam Jego miękkie a zarazem silne dłonie na swoim karku.
Co jak co..ale On to mógłby zostać masażystą.
Po dłuższej chwili skończył , a ja obróciłam się do Niego twarzą.
- awww... jesteś tak podobna do Pani Styles - powiedział patrząc na mnie
a ja się zaśmiałaś.
- głupek! - powiedziałam dmuchając na niego bąbelki.
- uwielbiam sprawiać że się śmiejesz - powiedział patrząc mi bardzo głęboko w oczy.
- dlaczego? - spytałam bo krótkiej chwili.
- bo Twój uśmiech jest najwspanialszy , i tak słodko wyglądasz - powiedział z uśmiechem
a po chwili pojawiły mu się te jego słodkie dołeczki
które tak bardzo kochałam.
- hmm...chcesz coś że mi tak słodzisz? - spytałam zagryzając dolną wargę
- a może - powiedział ruszając brwiami.
Rozmawialiśmy tak dłuższą chwilę , gdy ktoś zapukał :
- Gabi , jesteś tam? - po głosie rozpoznałam że to był Louis.
- zajęta jest - krzyknął Harry
- haha , tak tak jestem! - krzyknęłam
- kiedy wyjdziesz? możemy pogadać? - spytał
- no jasne , już wychodzę - powiedziałam podnosząc się z wody i owijając ręcznikiem.
- eeenooo! - powiedział ze smutną miną Harry także wychodząc. - Louis zabiję Cię , niszczysz piękne chwile - wykrzyczał bulwersując się.
- mógłbyś czasami częściej chodzić w ubraniach - mówiłaś śmiejąc się głośno.
- pf , a Ty bez! - powiedział z oburzeniem przytulając Cię od tyłu.
Wysuszyłaś włosy i ubrałaś czarne rurki oraz granaty luźny sweter.
- pięknie wyglądasz - powiedział cmokając mnie Harry
za co odwdzięczyłam mu się długim pocałunkiem i wyszłam z łazienki.
Zeszłam na dół gdzie miałam nadzieje znaleźć Louisa.
Na dole byli wszyscy.
- mamy sprawę do obgadania - powiedział Liam
- chodzi o urodziny Harrego? - spytałam się , w końcu były One już jutro.
- ja pójdę do Niego żeby nie myślał że to podejrzane- powiedział Louis.
- w ogóle to ktoś coś załatwiał? - spytał Zayn
- noo ja pytałam się o sale i jest zgoda - odpowiedziałam
- dobra , czyli jedziemy po prezenty? - spytał Niall
- no bo chyba wszystko już jest , goście zaproszeni są od tygodnia.-powiedział Niall.
- niech ktoś zadzwoni do Toma albo Lewisa żeby przyjechali , zabrali gdzieś Harrego , a my spokojnie pojedziemy? - spytałam
- świetny pomysł! - powiedział Zayn wystukując numery telefoniczne.
- okey , no to zbierać się! - powiedział Zayn odkładając słuchawki.
- gdzie wszyscy jedziecie? - spytał Harry schodząc z Louisem.
- a..wiesz..taki spacer! a nie powiadomiliśmy Cię , boo.. bo Tom i Lewis chcą przyjść , no i uzgodniliśmy że Ty zostaniesz! - powiedział Liam jąkając się
- w takim razie Gabi też zostaje - zrobił minę szczeniaczka ,
że aż trudno było odmówić , no ale nie mogłam.
- Harry , przejdę się zrobi mi to dobrze -mrugnęłam okiem.
Po 5 minutach chłopaki już przyszli , bo akurat byli w okolicy.
Z Emi poznaliśmy ich , ponieważ pierwszy raz widziałyśmy ich na oczy.
A po chwili Zayn , Liam , Louis , Niall ,Emi i ja byliśmy w aucie.
Jechaliśmy 15 minut do centrum handlowego.
Był to nasz ulubiony sklep , wszystko fajne i w dobrej cenie,
a ostatnio ciężko było coś takiego znaleźć.
Prasa i fanki od razu rzuciły się na chłopaków ,
jednak musieli powiedzieć spokojnie że na razie nie mają czasu i że za godzinę
lub dwie będą ten czas mieć.
Chodziliśmy po sklepach i szukaliśmy jakiś prezentów.
Ja postanowiłam kupić Harrego duży zestaw perfum , dezodorantu i jakiś żeli , plus do tego fajny T-shirt który w myślach wyglądał na Nim bosko.
Każdy coś kupił i złożyliśmy się na ogromny kosz ze słodyczami.
Wszystko wpakowaliśmy do auta.
Tak jak chłopcy obiecali , 
po 2 godzinach wrócili w to samo miejsce.
My z Emi usiadłyśmy na ławce w kawiarni i coś zajadałyśmy,
a chłopcy dawali autografy i robili zdjęcia.
- Harry naprawdę Cię kocha , cieszę się że się pogodziliście - zaczęła Emi
- zapomniałam już o tym..chociaż , że to było wczoraj..ale wiem że mnie kocha i niech tak zostanie. Dzisiaj nazwał mnie dwa razy Panną Styles. - powiedziałam z dumą
- wow! to super! Może ma zamiar Ci się jutro świadczyć? - powiedziała Emi
a ja tylko wytrzeszczyłam oczy.
- niee...na pewno nie ! - zaczęłam się śmiać - ja mam 18 lat , w zasadzie to niedługo 19 , a On już jutro , to nie czas na ślub. W dodatku gwiazdy..gwiazdy zazwyczaj pobierają się później - powiedziałam
- ale wiesz...to One Direction! - zaśmiałyśmy się obie.
- wczoraj tak płakałam...też dlatego że zazdrościłam Tobie i Niallerowi.
- nam ? - spytała Emi
- w ogóle się nie kłócicie.. - powiedziałam bez miny
- ej , misiek! jak na razie tylko była między Wami jedna sprzeczka i jedna większa!-pocieszała mnie Emi
- noo..w zasadzie masz racje - powiedziałam dokańczając moją porcję.
- no to możemy już jechać - powiedział Zayn podchodząc do nas.
Wyszliśmy w centrum i zamierzaliśmy w stronę auta.
- no , a teraz co zrobić żeby Harry się nie skapnął? - powiedziałam wsiadając do auta.
- skoro impreza ma się odbyć w tej sali , to może od razu tam zawieziemy te prezenty? i przy okazji zobaczymy jak idą prace? - zaproponował Niall
Był to świetny pomysł.
Pojechaliśmy pod restaurację , która była zamknięta.
Z wiadomych powodów.
Wypakowaliśmy wszystko co kupione
i zanieśliśmy na sale.
Ludzie pracowali nad dekorowaniem i jedzeniem , którego nie można było zabraknąć.
Prezenty schowaliśmy w pomieszczeniu obok.
Gdy weszliśmy do kuchni w oczy rzucił nam się wielki tort!
Był idealny taki jaki zamówiliśmy, a mój pomysł na Niego wygrał.
Były to naszej 7 miniaturki!
i muszę powiedzieć że świetnie On wyszedł.
- Niall spokojnie , to dopiero jutro - zaczęła przytulać Go Emi,
widząc jak chłopak ma rozmarzone oczy.
Wszyscy wybuchnęliśmy śmiechem i wróciliśmy do domu.
Droga powrotna zajęła nam tyle samo czasu co jak jechaliśmy.
- no wreszcie! wiecie jakie nudy były! - powiedział Harry widząc nas w drzwiach.
- a nie ma Toma i Lewisa? - spytałam zdumiona
- po godzinie musieli wyjść , przepraszali , mówili że to ważne i że jutro się spotkają.-powiedział podchodząc i całując mnie.
Była 17.
Wszyscy siedzieli na dole rozmawiając jeszcze przy obiedzie,
ale ja nie miałam na niego ochoty.
Poszłam do góry , wzięłam laptopa i usadowiłam się na łóżku.
Od razu weszłam na Twittera.
Widziałam jak krążyło tam zdjęcie dzisiejsze jak chodzimy po centrum
i różne nagłówki typu :
" Harry Styles bez paczki i dziewczyny!? nie pogodzili się?! kłótnia dalej trwa? "
Od razu napisałam :
" Żadnej kłótni między nami nie ma! kupowaliśmy dzisiaj prezenty , dla naszego Harrego który jutro kończy 19 lat. Ale bądźcie cicho i nie zdradźcie nas! x "
Od razu pojawiły się miłe tweety typu :
" słodka z Was para! x " , " jesteś urocza! "
Zaśmiałam się sama do siebie , ponieważ to było bardzo miłe z ich strony.
Zaraz otworzyły się drzwi , był to Harry który
usiadł obok mnie a ja zamknęłam laptopa.
- czemu nie jadłaś? - spytał ze smutną minką
- aa..nie miałam ochoty - odpowiedziałam - jutro się najem - dodałam
- mmm..a jak wygląda tort? - spytał zaciskając dolną wargę
- duuuży , piękny.. pyszny! - powiedziałam z uśmiechem
- serio się pytałem! - odpowiedział
- myślisz głupku że Ci powiem? - spytałam śmiejąc się
- tak , zaraz mi wszystko wyśpiewasz!
Powiedział i zaczął mnie gilgotać.
Dobrze wiedział że gilgotki mam dosłownie wszędzie.
Rzucałam się na łóżku błagając o to aby przestał
- Harry! proszę przestań , haha , przestań! - nie przestawałam się śmiać.
W końcu przestał , nastawił głowę
jakbym miała Go pocałować.
Ale ani mi się śniło , ja przejęłam inicjatywę.
Położyłam się na Niego i zaczęłam Go gilgotać.
Tym razem to ja byłam górą , a On mnie błagał abym przestała.
- ha! nie zadzieraj z kobietami - powiedziałam zostawiając Go w spokoju
- już nigdy.. o Boże , już nigdy - mówił zmęczonym głosem.
Rozmawialiśmy jeszcze tak kilka godzin ,
a potem postanowiliśmy iść spać aby wyspać się na jutro.
Zabawa zaczynała się od 15 do białego rana!
Leżeliśmy tak w pidżamach patrząc sobie w oczy.
Wcale nie czułam się głupio..dlatego że milczeliśmy.
- jesteś taka piękna..naprawdę to niesamowite że zasłużyłem na kogoś takiego jak Ty- powiedział dotykając mojej twarzy.
Uśmiechnęłam się.
To było piękne , to wszystko co On mówił, a czułam..
że mówi to z serca.
Już nie wyobrażam sobie bez Niego życia..
- dobranoc skarbie - pocałował mnie w czoło i objął.
Ja zamknęłam oczy , jednak po chwili znowu je otwarłam.
- nie idziesz spać? - spytałam
- miałem nadzieję że dasz mi soczystego buziaka aby mi się nic złego nie śniło - zrobił smutną minkę.
Na dobre 5 minut złączyliście się w pocałunku.
Powróciliście do wcześniejszej pozycji ,
Harry znowu Cię objął i powiedział że tak już może zasnąć.
Nie mogłaś doczekać się następnego dnia..
Podobno urodziny zawsze sprawiały Harremu wielką radość.
A Ty zawsze tą radość chciałaś widzieć na jego twarzy ,
i widziałaś.
Jak On to mówił :
" Dopóki jesteś przy mnie , zawsze będę najszczęśliwszy "
Nie znam bardziej słodszego chłopaka od Niego.
On wie co kobieta chce , i chce słyszeć.
Usnęłam w Jego objęciach , dlatego znowu czułam się bezpiecznie./Tori x
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Nie wiem czy dodam dzisiaj kolejny rozdział , ale bardzo możliwe że dopiero wieczorem.
Ponieważ teraz muszę ogarnąć dom bo przyjaciółka do mnie przyjedzie 
i chyba robimy Twitcama! dlatego zapraszam na
mój profil na TT , macie Go zaraz pod rozdziałami po prawej stronie.
Nie jestem pewna czy będzie , ale jeśli tak to od 12 chyba!
Dziękuję za liczne wejścia , to naprawdę niesamowite <3

2 komentarze:

  1. kvhwcirhvkncihkdemxkwhvwcnfyehwlvmcriueh *_________________*
    dobrze że się pogodzili *o*
    oni są taką słodką parą *-*
    ale na oświadczyny chyba za wcześnie :3
    ŚWIETNA JESTEŚ ! <33
    Dusia :D

    OdpowiedzUsuń
  2. ja zaczęłam czytać wczoraj :3
    chciałam dodać komentarz, ale coś mi się zepsóło na komórce :/
    adluakjbgfiuagfffhuiav *-*
    POGODZILI SIĘ *O*
    JARAM SIĘ <3
    znowu w takim momencie urwałaś :C
    nie mogę się doczekać tego przyjęcia :D
    czekam na następny rozdział <3
    nie wiem, czy będę na TC, bo do mnie też koleżanki przyjeżdżają :d
    @Would_You_SeeMe

    OdpowiedzUsuń