Obudziłam się w ramionach mojego kochanego Stylesa
który gładził mnie po policzku.
- masz całe opuchnięte oczy - powiedział zmartwionym głosem.
- dziwisz się? -spytałam
Nic nie odpowiedział.
- tak czy siak , jesteś najpiękniejszą dziewczyną jaką znam - powiedział z uśmiechem
dalej gładząc moje zimne policzki.
- głodna jestem, zrobię śniadanie.
Chciałam wyjść z łóżka jednak Harry nie chciał mnie puścić.
Zaczęłam głośno krzyczeć i śmiać się gdy zaczął mnie gilgotać.
- przestań! - próbowałam ostrzec chłopaka.
- niee! to fajne - śmiał się ze mnie.
- bo będzie zero seksu!
Tak jak myślałam , na to ostrzeżenie od razu mnie puścił.
- jakie tu groźby idą! - powiedział Louis stojąc w drzwiach.
- co Ty tu robisz? - zaśmiałam się
- wasze krzyki i śmiechy słychać na cały dom! już myślałem że znowu się bawicie więc postanowiłem wpaść - zaczął się śmiać ,
a Harry zaczął Go gilgotać.
Popatrzyłam na nich z wielkim uśmiechem
i zeszłam na dół.
Niall i Emi robili chyba śniadanie dla wszystkich.
To znaczy .. może inaczej , Emi robiła śniadanie i Niall podjadał.
- mmm ...pysznie - powąchałam przysmak.
- prawda? - powiedział Niall dalej podjadając.
- oh Niall! bo nie dostaniesz nic dzisiaj do jedzenia! - Emi zaczęła z groźbami.
Zaczęliśmy się śmiać i usiadłam do stołu.
Zaraz po chwili zjawili się wszyscy.
Emi nałożyła każdemu swoją porcję którą zjedliśmy rozmawiając.
Potem Harry zabrał mnie na rękach do sypialni.
Położył mnie na łóżku i zaczął całować ,
a ja bawiłam się Jego śmiesznym telefonem.
Nagle zaczął dzwonić.
Spojrzałam na Niego podejrzanym wzrokiem
- Chloe? - spytałam podnosząc Jedną brew.
Harry skończył mnie całować , wziął telefon i wyszedł z pokoju.
Zaniepokoiłam się , nie wiedziałam kto to był.
Wiem że była to dziewczyna , z którą Harry widocznie
miał dobre kontakty bo wyleciał z pokoju jak oparzony.
A może kochanka?
wyszedł z telefonem abym nie słyszała o czym gadają?
Czarne myśli krążyły mi po głowie.
Wiedziałam jakie padnie pierwsze pytanie ,
gdy tylko wejdzie z powrotem do pokoju.
- no to mamy cały dzień zajęty - powiedział leżąc nade mną
i całując mój nos.
- kto to był? - spytałam zaciekawiona.
- uwielbiam Cię jak jesteś zazdrosna - zaczął znowu mnie całować
- pytam się kto to.. z ciekawości - domagałam się odpowiedzi
- moja kuzynka , Chloe. Pytała się czy mamy czas bo Jej narzeczony gdzieś Ją zabiera
i pytała się czy mógłbym zająć się Jej synkiem. - odpowiedział
Poczułam ulgę , a więc była to jego kuzynka.
- too super! idź się zbieraj - mrugnęłam do Niego okiem.
- no a Ty? - spytał
Czyli ja też miałam jechać?
- ja też? - spytałam
- no jasne! powiedziała że nawet chciałaby Cię osobiście poznać.
Ucieszyła mnie ta odpowiedź.
Natychmiast zebrałam się do łazienki.
Umyłam porządnie twarz , zęby.
Na rzęsy nałożyłam trochę tuszu.
Ubrałam czarne rurki , białe trampy , szary z biały napisem bluzę
i na to czarną kurteczkę ponieważ było chłodno.
Włosy starannie rozczesałam no i byłam właściwie gotowa.
- no to jedziemy!
Powiedział Harry biorąc kluczyki od auta.
Jechaliśmy nie całe 15 minut.
Nawet nie wiedziałam że Harry ma tak blisko rodzinę.
- witaj Harry!
Z domu wyszła ładna , szczupła i dość wysoka blondynka.
A za Nią zapewne Jej narzeczony ,
przystojny brunet.
Harry przywitał się z dwójką osób.
- a Ty to zapewne Gabi? chciałam Cię poznać! Harry dużo o Tobie mówił!
Zabawne , bo ja nawet nie wiedziałam że
miał taką kuzynkę.
Przywitałam się z Chloe i Thomasem.
- Jack słodko śpi sobie w środku. Mam nadzieję że nie zmieniłam Wam planów?
- niee , na dzisiaj żadnych nie mieliśmy - powiedziałam z uśmiechem.
Pożegnaliśmy rodziców Jack'a i weszliśmy do środka.
- jeeeejuuu! jaki słodziak! - powiedziałam szeptem podchodząc do kołyski.
- też takiego będziemy mieć - powiedział obejmując mnie.
Nie minęło 5 minut , a Jack już się obudził.
Harry natychmiast wziął Go na ręce i chodził z pokoju do pokoju.
To był chyba najsłodszy widok jakiego doznałam do tej pory.
Widzieć mężczyznę swojego życia
który nosi malutkie dziecko i je bawi.
Ja natomiast poszłam do kuchni,
aby zrobić dziecku coś do jedzenia , ponieważ było głodne.
Harry usiadł z małym na sofie ,
ja podeszłam do Nich z butelką.
Kapnęłam kropelką na rękę by sprawdzić
czy nie jest zbyt za gorące.
- w sam raz - powiedziałam
- mogę? - spytał się mnie Harry.
Dałam mu butelkę a On nakarmił małego Jack'a.
Zaczął się uśmiechać , strzelał słodkie minki.
Głodomorek wypił wszystko.
- no to idziemy się bawić - powiedział Harry podnosząc Go
- gdzieee? zaprotestowałam.
- no pobawić się? a co mamy z Nim robić? - spytał
- widzę że dobrze że jestem tutaj z Tobą..dziecku najpierw musi się odbić!
Wyciągnęłam z torebki specjalną ściereczkę ,
przerzuciłam je przez ramię ,
a zaraz wzięłam Jack'a także na ramię i chodziłam z Nim po pokoju.
Harry patrzył na mnie ze słodkim uśmiechem.
- nie ma piękniejszego widoku jak dziewczyna życia trzymająca dziecko.- powiedział
- jest - odpowiedziałam
- jakie?
- trzymająca nasze dziecko , Harry - powiedziałam uśmiechając się
a ten przyznał mi rację.
Już po chwili Jack'owi się odbiło , a trochę mleka ulało się z Jego buzi.
- teraz możesz pobawić - podałam mu do rąk dziecko.
Chłopak wziął małego na matę gdzie Go położył.
Sam siedział nad Nim i bawił się zabawkami.
Ten widok był śmieszny i uroczy.
Podeszłam do nich i zaczęliśmy obydwoje bawić się z bobaskiem.
- a może wziąć by Go na spacer? - zaproponował Harry
- a jutro nagłówki w gazetach " Styles i Gabi już mają dziecko! " powiedziałam ironicznym głosem.
- kto uwierzy ten uwierzy , ubieraj się - pocałował mnie w czoło.
Wzięłam jakieś grubsze ciuszki Jack'a.
Wygląd w nich prze słodko!
Harry zniósł wózek , położyłam Go - oczywiście Jacka'a - do Niego.
Sama ubrałam kurteczkę , buty i byłam gotowa do wyjścia.
- mogę poprowadzić? - spytał się mnie Harry robiąc słodkie oczka.
- no jasne! czemu się pytasz? - powiedziałam nie licząc na odpowiedź.
Szliśmy wzdłuż drużki , słyszałam pstrykanie zdjęć ,
ale nie przeszkadzało mi to.
Gdy tak szliśmy sporo rozmawialiśmy ,
właściwie to cały czas.
Usiedliśmy w parku na ławce.
Starsi ludzie z miłymi minami oglądali się za Nami.
Dziwnie się czułam , no ale cóż.
Harry wziął małego z powrotem na ręce.
Tak bardzo kochał dzieci .. to było słodkie!
- widzisz? to Gabi. Tak! obiecuję że za niedługo będziesz miał przyjaciela , albo przyjaciółkę! już ja się o to postaram - poruszał śmiesznie brwiami.
Zaśmiałam się na cały głos.
W końcu trzeba było wracać.
Było już po 18 gdy Chloe i Thomas przyjechali.
- hej Wam! było źle? - spytała Chloe wchodząc do pokoju jeszcze nie rozebrana.
- spokojnie , daliśmy mu jeść ile trzeba , bawiliśmy się z Nim , byliśmy w parku... - powiedziałam z uśmiechem.
- a Harry , jak się spisał? - spytała z uśmiechem
- jestem dumna! - zaśmiałam się - ale na poważnie , świetnie dogaduje się z dziećmi.
- noo , przyzwyczajaj się do dzieci - zaczęła się śmiać , a ja z Nią.
Mieliśmy już wychodzić , gdy para nas zatrzymała.
- prawie byśmy zapomnieli .. proszę! - Chloer wręczyła nam list.
Spojrzeliśmy na Nią ,
skapnęliśmy się potem że to zaproszenie na ślub.
Podziękowaliśmy im bardzo , byliśmy zaszczyceni.
Pojechaliśmy potem do domu.
Przeczytaliśmy zaproszenie wszystkim ,
bo oczywiście wszyscy byliśmy zaproszeni.
Harry , Louis , Niall , Zayn , Liam i ich połówki.
Ślub miał odbyć się za 2 dni.
Może to trochę za późno na zaproszenie ,
ale podobno Chloe ostatnio miała ważne sprawy prywatne ,
i zapomniała nam wręczyć zaproszenia.
Nie miałam Jej tego za złego ,
nawet nie wiem co się stało ,
ale wyglądało na poważnie , czemu w ogóle miałabym się gniewać?
Umyłam się i przebrałam w pidżamę.
Siedziałam na TT tłumacząc się ludziom że to nie nasze było dziecko ,
ale zdjęcia były słodkie że postanowiłam je zapisać.
Po chwili wszedł Harry , który na swoim
ciele miał jeszcze kilka kropelek.
Zamknęłam laptopa a On położył się obok mnie.
Nawet nie wiem kiedy zasnęliśmy.
Oczywiście wtuleni w siebie.
Byłam ciekawa, co przyniesie jutrzejszy dzień?
miałam nadzieję że same dobre rzeczy./ Tori x
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Przepraszam ,wiem że krótki rozdzialik.
Ale nie miałam zbytnio czasu..
A Wy jak czujecie się po naszej akcji?
Coś wspaniałego!
Mówili o nas za granicą nawet w kilku krajach.
Jestem taka szczęśliwa że nam się udało! :) x
fajnie że dodajesz coś nowego tak szybko bardzo mi sie to podoba bo się nie nudze a twój blog jest wspaniały :*
OdpowiedzUsuńznowu rozdział *-*
OdpowiedzUsuńdzisiaj dzieją się same dobre rzeczy ^.^
pamiętam zdjęcia Harrego z Lux <3
fajnie, że idą za dwa dni na ten ślub :d
nie mogę się doczekać następnego! :**
@Would_You_SeeMe