wtorek, 22 stycznia 2013

21 Rozdział

- Wy dalej śpicie? - do naszego pokoju wszedł Zayn.
W zasadzie nie spaliśmy, leżeliśmy z zamkniętymi oczami.
- nie , nie śpimy - powiedział uśmiechnięty Harry.
Jego dobry humor trzymał się dalej.
- jak się czujecie? - spytał się nas
- jak nigdy w życiu - powiedział z uśmiechem Harry,
na co ja zagryzłam dolną wargę.
- hmm...rozumiem.  - powiedział śmiejąc się. - oo , sorry Liam dzwoni.
Zayn odebrał komórkę i zrobił krok do tyłu.
- tak? COO ? przecież jesteś pijany że hej! jak to zerwała? już jadę!
Na słowa ' jak to zerwała ' zerwałam się sama , z łóżka.
- o co chodzi? - spytałam z zaniepokojeniem.
- potem Wam wszystko wytłumaczę , teraz po Niego jadę.
Zayn szybko zniknął zza drzwi.
- noo chodź tu do mniee - prosił mnie Harry.
- uśmiech Ci dzisiaj nie zejdzie z twarzy? - spytałam
- za dużo dziś się wydarzyło wspaniałego - powiedział z głową w poduszce.
Popatrzyłam na zegar , była 19.
Harry wziął laptopa na łóżko i zaczął coś przeglądać ,
a ja patrzyłam jak Zayn wyjeżdża autem.
Byłam ciekawa i jednocześnie zaniepokojona tym co słyszałam.
- no co za frajer! - usłyszałam z ust Harrego ,
natychmiast podeszłam do Niego i pochyliłam się nad Nim.
- co się staaa... - powiedziała , a jednocześnie mnie zatkało.
Był to wpis Nathana " świetne wesele! " z dodanym zdjęciem na którym z Nim tańczyłam.
- na co On liczy!? - mówił Harry
- uspokój się , gadałam z Thomasem.. to ja z Nim pogadam. 
- aa , zjechali go pod tym zdjęciem. Hah - mówił.
Zacisnęłam wargi , bo nie wiedziałam co powiedzieć.
Nagle usłyszałam drzwi wejściowe ,
natychmiast zbiegłam na dół.
- Liam! - był to Zayn i Liam który płakał i był pijany.
Pomogłam Mulatowi i położyliśmy Liama na kanapę.
- co się stało? kiedy w ogóle wyszedłeś z domu!? - pytałam
On nic nie odpowiadał tylko majaczył coś pod nosem.
- odpowiedz coś! - prosiłam
- nie odpowie , jest całkowicie pijany - odpowiedział Zayn.
- noo to żeś nie źle zabalował - powiedział Harry widząc Liama
- Harry , zawieś mnie do Danielle - powiedziałam
- coo? po co? - spytał
- bier kluczyki , po drodze Ci opowiem.
Harry posłuchał mnie i już po kilku minutach byłam pod hotelem.
- czekasz czy idziesz?  - spytałam gdy auto już zgasło.
- wiesz...ja idę się przejść - powiedział.
Wyszłam z auta i pokierowałam się do pokoju dziewczyn.
Zastałam tam Perrie , El i płaczącą Danielle.
- co się stało!? Liam jest pijany że hej! - spytałam podchodząc i przytulając Dan.
- jaa..ja z Nim zerwałam - powiedziała
- jak to ..zerwałaś!? - spytałam
- musimy od siebie odpocząć , naprawdę - powiedziała
-ale co się stało!? - dalej chciałam znać szczegóły.
- obudziłam się po weselu , Liam jeszcze spał..weszłam na TT , dostałam sporo gróźb , śmiertelnych znalazło się najwięcej...tyle hejtów jeszcze nigdy nie widziałam! rozpłakałam się , Liam się obudził..emocje tak mną pocisnęły że nie widziałam innego wyjścia , wybiegłam z płaczem - powiedziała dławiąc się łzami.
- oh Dan..Liam kocha Ciebie , Ty Jego .. nikt Wam nie przeszkodzi , już tego dopilnuje - powiedziałam próbując pocieszyć dziewczynę.
- zaraz zrobię Ci kakao - powiedziała Eleanor , poszłam z Nią do kuchni.
- nienormalne..ludzie są nie poważni - powiedziałam
- taak..masz racje. Niszczą szczęście ludzi myśląc że wyjdzie im to na korzyść..-odpowiedziała.
- Oni wrócą do siebie , prawda? - spytałam
- Oni są parą idealną , liczę na to że się wszystko poukłada.
Nagle usłyszałam jak ktoś wchodzi do mieszkania.
Wyjrzałam zza kuchnie , to był Harry.
- Harry , wróciłeś? - spytałam. Chłopak miał okulary na nosie i był zły.
- tak - odpowiedział
- stało się coś? po co Ci okulary? - spytałam
- nie nic mi nie jest , co by mi miało być? - odpowiedział
- jesteś zły , to widać. Gdzie byłeś? - spytałam
- no naprawdę przejść się! - odpowiedział krzycząc
- okey! nie musisz od razu krzyczeć! - powiedziałam i powędrowałam do Danielle.
Dalej płakała , podałam Jej kubek gorącej czekolady.
Zayn i Louis dołączyli do nas,
podobno Niall i Emi opiekowali się Liamem.
Nie miałam na nic siły..to wszystko mnie rozzłościło!
Byliśmy jeszcze u dziewczyn godzinę.
Pocieszaliśmy Dan , że wszystko się ułoży.
Że nie powinna tak szybko działać..
Że jutro spokojnie umówią się i pogadają.
Pożegnaliśmy dziewczyny i wyszliśmy.
- weź zdejmij te okulary- powiedziałam irytującym głosem
- nie , podobają mi się. - odpowiedział
Niby tak..ale czułam że coś ukrywa,
chciałam wiedzieć gdzie był przed tym ,
ale upiera się przy swoim.
- ooo no patrzcie , Harry jeszcze Ci mało? - spytał ktoś.
Obróciłam się do tyłu , to był ... Nathan? cały pijany.
- jeszcze Ci mało? - spytałam patrząc na Harrego
- oh no dobra! miałem zamiar się przejść , Nathan był..pobiliśmy się.- odpowiedział
- ooo okłamałeś dziewczynę? nie ładnie to tak! - powiedział Nathan przybliżając się do mnie. 
Przywarł mnie szybko o ścianę hotelu i zaczął macać i całować.
Harry natychmiast przybiegł i walnął w twarz Nathana.
Pierwszy raz zaczęłam się bać.
Chłopaki zaczęli się bić.
Zayn i Louis zainterweniowali.
Rozdzielili chłopaków.
Popatrzyłam z przerażeniem na Nathana.
Wsiedliśmy do auta i pojechaliśmy.
- zabiję frajera! jak mógł! - cały czas krzyczał Harry - zabiję!
- uspokój się! - schowałam twarz w dłonie.
Nie wiedziałam co robić , nie wiedziałam co się dzieje.
Harry dalej krzyczał , wszyscy Go uspokajaliśmy.
Przyszłam do domu , Emi i Niall zrobili kolację.
Jednak nie miałam na Nią ochoty,
Harry najwyraźniej też nie.
Od razu poszliśmy do góry.
Harry położył się twarzą w poduszkę.
Wzięłam głęboki wdech i położyłam się na Nim.
- eeeej - powiedziałam dziecięcym głosem.
- bo Cię zacznę gilgotać! - groziłam mu dalej tym samym głosem.
- czemu nie rozumiesz tego? - odwrócił głową i na mnie popatrzył
- czego nie rozumiem? - spytałam podnosząc brew
- jakiś frajer , noo nawet mi nie przejdzie to przez gardło! - mówił dalej na mnie patrząc
- Harry , ale tym pokazałeś jak bardzo Ci na mnie zależy , jak bardzo mnie kochasz , jak jestem dla Ciebie ważna , że nie pozwolisz mnie skrzywdzić. Wiesz jak to dla mnie ważne? wiesz jaka przez to jestem szczęśliwa?
- ja..ja po prostu nie chcę Cię stracić , jestem o wszystko zazdrosny! - powiedział
- nie stracisz - powiedziałam lekko całując Go w usta.
Nagle Harremu zaburczało w brzuchu.
- i Ty mówiłeś że nie jesteś głodny? - spytałam pochylając się nad Nim
- nie mam sił - powiedział zagryzając wargę.
Znowu schyliłam się nad Nim i złączyłam nasze usta w długim pocałunku.
- teraz mogę do Chin iść! - powiedział i przewracając mnie wstał z łóżka.
Ja się tylko zaśmiałam i dalej leżałam.
Ale chyba też byłam głodna ,
postanowiłam z wszystkimi zjeść kolację.
- Pan Harry w dobrym humorze? -spytał Zayn patrząc na mnie
- Gabi zawsze ma tajne chwyty - powiedziała Emi śmiejąc się.
Dosiadłam do stołu z Harrym i wzięłam jedną kanapkę.
- gdzie Liam? -spytałam po chwili widząc puste miejsce.
- śpi.. - odpowiedział ślepo Nialler.
- aa , myślisz że Danielle jutro wszystko , noo.. pogadają jakoś? będzie jak dawniej? - spytał się mnie Louis
- Dan kocha Liama , a On Ją. Przecież ludzie nie mogą zniszczyć ich perfekcyjnej miłości.. - powiedziałam smarując kolejną kanapkę.
- On naprawdę wyglądał strasznie , jeszcze nigdy w życiu się tak nie upił - powiedział Zayn.
- no ale nie było chyba tak źle że zadzwonił do Ciebie abyś przyjechał? - Harry spytał.
- to nie On , tylko barman .. - powiedział.
Po skończeniu kolacji poszłam wziąć szybko prysznic.
Przebrałam się w pidżamę i poszłam z laptopem do Emi.
Siedziała na TT a Nialler gładził Jej włosy ,
tak słodko razem wyglądali.
- mogę? - spytałam
- no jasne , a gdzie Harry? - spytał Nialler
- a nie wiem , powiało Go gdzieś - odpowiedziałam.
Usiadłam obok Emi.
Zauważyłam że miała taki plan jak ja ,
mówiła co się stało z Dan i Liamem.. i że jest wściekła na wszystkich 
którzy maczali w tym palce.
Zaraz poleciał mój tweet.
Pisałyśmy jaką to porą byli Dan i Liam ,
że byli idealni..pasowali do siebie jak dwie krople deszczu.
A inni to wszystko zniszczyli..
Napisałyśmy też że będziemy wszystko robić aby znowu do siebie wrócili.
A jeśli znowu będę Ją hejtować , będzie ostrzej.
W zasadzie sama nie wiem co to miało być to ' ostrzej '.
Ale zastanawiałabym się nad tym jakby tak musiało być.
Dostałam potem kilka tweetów z przeprosinami.
Napisał że to nie mnie przepraszajcie , lecz Liama i Danielle.
Gdybyście ich teraz zobaczyli ,
Wasze serca pękły by na małe kawałeczki.
Dzisiaj naprawdę sporo się wydarzyło.
Ten dzień nie należał do najlepszych...
wręcz przeciwnie.
Zostawiłam Niallera i Emi samą i poszłam do swojej sypialni.
- piękne słowa napisałaś na twitterze - powiedział leżąc na łóżku
i bawiąc się telefonem.
Uśmiechnęłam się.
Odłożyłam laptopa i położyłam się obok Niego.
Było przed północą.
Z chwilę jeszcze rozmawialiśmy..
Harry cały czas mi słodził.
Przez to zapomniałam że ten dzień był jednym z najgorszych.
Jego dłonie delikatnie dotykały moją twarz.
Szybko zasnęłam.
W Jego objęciach , jak zawsze.
Teraz nie mogło się wydarzyć nic złego./ Tori x
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wieeeem , ten rozdzialik jest nudny jak flaki z olejem ._.
Jeśli jest tu fanka/fan The Wanted ,
przepraszam że robię z Nathana dupka..
Ja osobiście bardzo ich lubię , i ich i ich piosenki.
Jednak miałam taki plan , a nie wiedziałam kogo wybrać
a jakoś słuchałam ich piosenki i mi się naruszyło xd
Więc jeśli komuś to przeszkadza to zmieńcie sobie imię czy coś.
Dziękuję za komentarze!
To już prawie 1000 wyświetleń.
Awww... dziękuję ! xx

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz