niedziela, 27 stycznia 2013

31 Rozdział

Obudziłam się , klinował mnie Harry którego głowa
była oparta o moje ramię.
Tak słodko wyglądał jak spał.
Usłyszałam że już nie długo będziemy lądować,
ale moje serce nie pozwalało Go budzić.
Bawiłem się Jego lokami , uwielbiałam to robić.
Miał je..takie puszyste , miękkie , no i kręcące!
- uwielbiam jak to robisz - usłyszałam głos z chrypką skierowany do mnie.
Uśmiechnęłam się i przytuliłam się do chłopaka.
- daleko jeszcze? - spytał po chwili unosząc głowę i patrząc mi prosto w oczy.
Jego zielone spojówki mnie hipnotyzowały.
Uwielbiałam jak na mnie patrzą,
ile razy by się do zdarzało zawsze przechodzą mnie dreszcze.
Zdałam sobie sprawę że tak dłużej się im przypatruje,
więc szybko się ocknęłam , a Harry zaczął się śmiać.
- haha , nie śmiej się. Nooo za 20 minut chyba - odpowiedziałam z uśmiechem.
- moje oczy są aż tak bardzo seksowne? - spytał zagryzając dolną wargę.
Przewróciłam oczami , w zasadzie nie wiedziałam co odpowiedzieć.
- cały jesteś seksowny - zdecydowałam się odpowiedzieć tymi słowami.
- nie tak bardzo jak Ty - odpowiedział całując mnie w dłoń,
czego w zasadzie nigdy praktycznie nie robił.
Popatrzyłam po bokach , za siebie i przed.
Zayn spał w najlepsze prawie na całych fotelach przez
co Perrie się gniotła ,
ale uderzyła go budząc przy tym aby się przesunął.
Oboje zaczęli się śmiać i tym
razem Zayn zmienił pozycje na siedzącą i przytulił do 
siebie mocno dziewczynę.
Louis i El mieli w uszach po słuchawce , słuchali
jakiś piosenek i wykonywali dziwne gesty.
Liam i Danielle rozmawiali i się śmiali,
to był najpoważniejsza para.
Ale nie zmieniało to tego , że i tak słodka.
Niall i Emi , no a cóż Oni mogli by robić?
Jedli batoniki , cukierki , śmiali się.
Ich żywioł - jedzenie - .
Obróciłam z powrotem głowę patrząc na Hazze.
Widziałam , jak nie może się doczekać aż wylądujemy,
zaczniemy ferie? coś w stylu wakacji?
- to będą wspaniałe dni - powiedziałam cały czas na Niego patrząc.
On w końcu podniósł głowę którą
skierował w moją stronę.
- każdy dzień spędzony z Tobą jest wspaniały - powiedział uśmiechając się
przez to widoczne były Jego dołeczki.
Tak bardzo je uwielbiałam , dodawały mu
tego uroczego i słodkiego wyglądu.
Odwróciłam potem głowę i spoglądałam przez okno.
Coraz bardziej zbliżaliśmy się Ziemi.
Jednak jakoś dziwnie się czułam,
spojrzałam na Harrego która nie odwracał ode mnie wzroku.
Patrzyłam na Niego ze znakiem zapytania,
ale On nawet nie zmienił ruchu twarzy.
- co? mam coś na twarzy? - zaczęłam przeglądać się w telefonie.
Harry się zaśmiał i spuścił głowę.
Kompletnie nie wiedziałam o co mu chodzi,
patrzyłam na Niego z dziwnym spojrzeniem.
- po porostu dziękuję Ci , bo przez Ciebie jestem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie , wszechświecie - powiedział całując mnie w szyję.
Uwielbiałam jak mówił mi komplementy , to było słodkie.
Oczywiście starałam się mu odwdzięczać tym samym.
Nie byliśmy jakąś też parą przesłodzoną,
na której widok można rzygać tęczą.
Często wygłupialiśmy się i wyzywaliśmy się od debili , idiotów.
Oczywiście na żarty , dla zabawy.
- to ja dziękuję , kto by pomyślał że sławny Harry Styles , sławny przystojniak w którym kochają się miliony nastolatek i nie tylko , zechce taką normalną dziewczynę jak ja. - powiedziałam patrząc na Niego i całując w policzek.
- nie jesteś normalna - zaprzeczył -
Ale chwile zastanowił się nad tym co powiedział.
- to znaczy , haha , nie żebyś zrozumiała że jesteś nienormalna - zaczęliśmy
się śmiać , a Harry próbował ratować tą wypowiedź.
- dla mnie jesteś idealna - powiedział muskając moje usta.
Odwróciłam się i patrzyłam przed siebie
z szerokim uśmiechem , a On cały czas się na mnie patrzył.
Przez naszą pogawędkę nawet nie zwróciliśmy uwagi
że właśnie wylądowaliśmy.
Wstałam powoli z siedzenia wraz z przyjaciółmi i loczkiem.
Wreszcie mogłam się wyprostować po długim locie.
Wzięłam do ręki rączkę od walizki i czekałam na pozostałych.
- no to witaj Hiszpanio! - powiedział Liam z śmiesznym akcentem.
Limuzyna już na nas czekała.
Wsiedliśmy do Niej a bagaże spakowali chłopcy.
Pierwszy raz byłam w tym kraju,
a zawsze marzyłam żeby tu być.
Hiszpanie widziałam tylko w telewizji , zdjęciach..
A naprawdę podobała mi się i postanowiłam że kiedyś tu przyjadę.
No i udało się , w dodatku z kochanymi towarzyszami.
Pojechaliśmy , patrzyłam na ulice
które były wypełnione ludźmi ubranymi w zimowe ubrania.
Hiszpania zapewne kojarzy się ze słońcem , gorącem , plażą..
Jednak to w końcu była zima.
Jednak na pewno nie było tu tyle śniegu jak w Londynie.
Po 20 minutach dojechaliśmy na miejsce.
Naszym oczom ukazał się ogromny ekskluzywny hotel.
Zabraliśmy bagaże i poszliśmy w stronę budynku.
Mieliśmy już zarezerwowane pokoje ,
także wystarczyło się zameldować i odebrać kluczyki.
Oczywiście 5 kluczy , 5 par.
z Harrym miałam pokój na przeciw Louisa i El,
obok nas mieli Emi i Niall , na przeciw Nich Liam i Danielle ,
a obok tamtych Zayn i Perrie.
Zawsze wybierając pokoje czy coś , wybieramy je obok siebie.
Nie mieliśmy ochoty tracić czasu ,
rzuciliśmy walizki w bok i oglądnęliśmy pokój.
Ja pierwsze poszłam do kuchni , była naprawdę ładna,
salon również, można było w nim się spokojnie zrelaksować.
- yeah! - słyszałam dobiegające głosy , zza sypialni.
Otworzyłam drzwi i zobaczyłam Harrego który skacze na łóżku.
- co Ty robisz idioto? - zaczęłam się śmiać.
- sprawdzam czy łóżko przetrwa dzisiejszą noc - znacząco zaczął
ruszać brwiami z cwaniacką miną.
Strzeliłam klasyczne facepalma i wyszłam z pokoju do dziewczyn.
- no to gdzie pierwszy kierunek? - spytała Danielle.
- hmm , może basen? widziałem że mają Go świetny - odpowiedział Liam
tuląc Ją do siebie.
Wszyscy stwierdziliśmy że to bardzo dobry pomysł.
Wróciliśmy się do pokoi aby z walizki wyciągnąć strój kąpielowy.
- kochanie gdzie mam mój strój kąpielowy? - spytał się mnie Hazza gdy kierowałam
się już do łazienki w celu przebrania.
- mnie się pytasz? Ty przecież Go pakowałeś - odpowiedziałam śmiejąc się.
Patrzyłam na Niego stojąc w drzwiach,
jego postawa przypominała myślącą.
- a no tak! spakowałem do Twojej walizki - odpowiedział po chwili namyśleń.
- czemu do mojej? - spytałam unosząc jedną brew.
- nie wiem , w mojej się już nic nie mieściło - zaczął się śmiać.
Musiałam wrócić się do walizki i razem odszukaliśmy
zagubiony strój.
Wstałam i szłam w kierunku łazienki,
Harry szedł za mną.
- Harry , tu jest tylko jedna łazienka - powiedziałam odwracając się.
- no wiem - odpowiedział idąc dalej.
- byłam pierwsza-  powiedziałam.
- no to też wiem - zaczął się śmiać.
Szybkim i sprawnym ruchem wbiegłam do łazienki
zamykając drzwi.
Po chwili ubierałam już górną część.
- HARRY ! - wykrzyczałam widząc jak chłopak wszedł do łazienki.
- czasami warto mieć ze sobą wsuwkę - zaczął się śmiać.
- no dobra,  jak już jesteś to pomóż mi zapiąć - odpowiedziałam
obracając się tyłem aby chłopak zapiął mi górną część stroju kąpielowego.
- ale wole nie zapinać - powiedział ignorując mnie.
- jak to? - spytałam nie wiedząc o co mu chodzi.
- lepiej wyglądasz bez - usiadł na wannie przelatując mnie wzrokiem.
Ironicznie się zaśmiałam i sama sobie zapięłam stanik.
Wyszłam z łazienki i narzuciłam na siebie szlafrok
który każdy miał mieć idąc do basenu.
Po 15 minutach wszyscy spotkaliśmy się na korytarzu.
Byliśmy w dobrych humorach.
Zjechaliśmy windą na dół i po 10 minutach odnaleźliśmy basen.
Weszliśmy do pomieszczenia które zamiast ścian miało 
mocno przeźroczyste szyby.
Rzuciliśmy ręczniki na swoje miejsce.
Jak to wszystko tutaj wyglądało?
dosyć zabawnie.
To jakby plaża zamknięta w szklanym pomieszczeniu.
Piasek , dość głębokie basenu które wypełniał piasek
a trochę dalej bar , w jakimiś napojami i drinkami.
Przypominało mi to plaże w Anglii , tam naprawdę było podobnie.
Oczywiście troszeczkę dalej był normalny basen i jacuzzi , była też sauna.
Woda w ' morzu ' była naprawdę ciepła , zatopiłam w Niej nogi
a po chwili wylądowałam w niej cała zamoczona przez Harrego
który specjalnie mnie popchnął i zaczął się ze mnie śmiać.
Taplaliśmy się wszyscy jak małe dzieci.
Robiło mi się zimno , gdy przez szyby w pomieszczeniu na zewnątrz
był śnieg , ludzie w kurtkach..
a ja , pływałam sobie tutaj w stroju i było mi ciepło.
Po bitwie na wodę chciałam odpocząć ,
Harry zabrał mnie do jacuzzi które było trochę dalej.
Były to tak jakby kubki w których mieściło się 9 osób?
i były One tak z 3 metry od siebie, było ich 5.
Zrelaksowałam się , a Harry mnie objął.
Oboje wpatrzeni byliśmy w rodzinę która nie dawno co przyszła.
Kobieta , około 26 lat i mężczyzna w podobnym wieku.
Ich dziecko , chłopczyk który wyglądał na 2 latka.
Mama siedziała na brzegu , a tata bawił się z synkiem w wodzie
i uczył go pływać.
Co chwile podnosił Go do góry i kręcili się , co pewnie malutki lubił.
Podeszli potem do mamy , żony i usiedli obok Niej.
Mężczyzna trzymał malutkiego na rączkach a Ona zaczęła łupić maluchowi owoce.
Patrzyłam w tą szczęśliwą rodzinę jak w przepiękny krajobraz.
Marzyłam , że kiedyś też tak ktoś będzie na nas patrzył.
Uwielbiałam ten widok , jak mężczyzna nosił dziecko , bawił się..
a szczególnie takie malutkie dopiero urodzone.
Ten widok wywoływał u mnie czasami łzy..
łzy szczęścia , to tak piękny widok.
Jak mężczyzna życia trzyma owoc miłości na rękach.
Ocknęłam się jak Harry popatrzył na mnie z uśmiechem i mocniej przytulił.
- też tak kiedyś będziemy wyglądać jak Oni , a ludzie będą się na nas patrzeć jak my teraz na nich - zapewnił mnie.
Uśmiechnęłam się sama do siebie , moje myśli powędrowały daleko.
Nagle z tego wszystkie otrząsnęła mnie Emi która do mnie podeszła.
- idziemy z dziewczynami do sauny , idziesz z  Nami? - spytała
- no jasne - odpowiedziałam wychodząc z jacuzzi , a Nialler
przysiadł się do mojego Harrego.
Puściłam mu oczko i zniknęłam z Jego pola widzenia.
- o czym tak rozmawialiście zakochańce w tym jacuzzi? - spytała się mnie El z cwaniacką miną.
Opowiedziałam o tym widoku , jak bardzo marzę aby 
kiedyś było tak samo..a Harry mnie w tym upewniał.
- jesteście słodcy! - powiedziała Danielle.
Oczywiście my już byłyśmy w saunie , zmieniałyśmy pozycje
co jakiś czas.
Było mi strasznie gorąco , no ale właśnie mniej więcej o to
w tym wszystkim chodzi.
Nie wytrzymałyśmy więcej niż 15 minut i wyszłyśmy.
Miałam ochotę zatopić się w lodowatej wodzie.
Obok były takie prysznice , właśnie na to przygotowane.
Odkręciłam z dziewczynami i od razy wybiegłyśmy z pod natrysków
ponieważ woda była lodowata.
Obok wisiała ulotka , była to reklama spa.
Spojrzałyśmy po sobie , wiedząc dokładnie o co chodzi.
Zaryzykowałyśmy i poszłyśmy do pomieszczenia.
Tam panie pokazały nam co możemy sobie zamówić.
Wszystkie w piątkę zamówiłyśmy jakiś masaż relaksujący i leczniczy.
Po 10 minutach leżałyśmy w samych ręcznikach na łóżkach
w których był otwór przeznaczony na głowę.
Rozmawiałyśmy między sobą ,
jednak potem do rozmowy przyłączyły się masażystki
które o rozmowie przepraszając że usłyszały,
stwierdziły że jesteśmy dziewczynami sławnego boysbandu.
Masaż leczniczy trwał 15 minut , 
potem była pora na relaksujący który miał trwać 20.
Spojrzałyśmy że na zmianę przyszli przystojniacy.
Wymieniłyśmy ze sobą spojrzenia i zaczęłyśmy chichotać.
Nie dość że niesamowicie seksowni , to ich dłonie delikatne 
były stworzone do dotykania ciała.
W oknach które były w sali dostrzegliśmy naszych zazdrośników
którzy mając ręce złożone na klatce piersiowej
wymieniali między sobą komentarze i wściekłe wzroki w masażystami.
- bardzo było relaksująco? - spytał się mnie Harry gdy wyszłyśmy z dziewczynami.
- no a jak - zaczęłam się śmiać.
- takie cicha - powiedziała Perrie zagryzając wargę.
- jutro jeszcze tu wrócimy - dodała Eleanor.
Wszystkie zaczęłyśmy się śmiać a chłopacy byli zazdrośni.
- pf , normalni chłopacy - powiedział zazdrosny Zayn.
- zazdrośnik - wtrąciła Danielle z uśmiechem.
- zazdrośnicy , zazdrośnicy..jak Gabi będzie się chciała zrelaksować to ja Jej pomogę - powiedział z uśmiechem.
Wszyscy zaczęliśmy się śmiać.
Spędziliśmy cały dzień tutaj , ponieważ było więcej atrakcji
niż można było się spodziewać.
Przeźroczyste szyby działały na naszą..niekorzyść czy korzyść?
w zasadzie nie wiedziałam.
Paparazzi dobrze uchwycili nasze wszystkie zdjęcia,
które zapewne już serfowały po internecie.
Moim zdaniem to chyba w zasadzie dobrze..
Fani którzy chcą wiedzieć gdzie w tej godzinie
przebywa ich idol mogą wiedzieć,
jednak to też było trochę męczące dla chłopaków.
Czasami trudno jest być w tym centrum.
Wiesz że nie możesz zrobić nic głupiego,
bo cały czas wścibscy paparazzi właśnie na to czekają,
właśnie tego chcą..
a potem głupia wpadka może narobić dużo przykrości,
ponieważ dziennikarze zawsze wszystko urozmaicą 
co nie przyjdzie z korzyścią na gwiazd.
O 19 rozeszliśmy się po dniu pełnym wrażeń.
Z Harrym aby mieć z głowy
postanowiliśmy rozpakować swoje rzeczy do półek
które były przeznaczone na odzież.
Po godzinie wszystko było na swoim miejscu,
i mieliście czas wolny.
Postanowiliśmy wziąć relaksującą kąpiel
aby zmyć z siebie zapach śmierdzącego chloru.
Było już po 20 , dlatego nie 
widziałam sensu ubierać się w coś na co dzień.
Wyszłam owinięta ręcznikiem do sypialni,
aby wyciągnąć moją pidżamę.
- po co się ubrałeś skoro jest już po 20? - spytałam
na widok Harrego który miał na sobie koszulę i bokserki
najwyraźniej szukał spodni.
Widziałam jak chwilę myślał nad tym co powiedziałam,
po czym przyznał mi rację i zrezygnował
z szukania dolnej części garderoby.
- ślicznie wyglądasz - powiedział podchodząc do mnie.
Miałam mokre włosy i ciało co dodawało mi uroku , jak twierdził loczek.
Nie było długo czekać jak znaleźliśmy się na łóżku.
Byliśmy sami , w swoim mieszkanku do którego
nikt nie miał prawa wejść ponieważ drzwi były zamknięte.
Wiedziałam o co chodzi Harremu , na co ma ochotę.
Odkąd przyjechaliśmy tutaj najwyraźniej na to czeka.
Stęsknił się za mną i za moim ciałem.
Ja też , dlatego postanowiłam mu na wszystkie ruchy.
Rozpinałam powoli Jego koszulę , guzik za guzikiem
a Harrym obdarowywał mnie całusami w szyję.
Rzuciłam Jego górną część garderoby gdzieś w kąt.
Zanim się rozglądnęłam mój ręcznik też leżał gdzieś na podłodze.
Harry nie mógł napatrzyć się na moje ciało,
najwyraźniej był podniecony obecną sytuacją.
Jeździł palcami po moim lekko wilgotnym jeszcze od cieczy ciałem.
Pozbył się swoich bokserek i zaczął.
Było mi przyjemnie, a coraz głośniejsze jęki tylko to udowadniały.
Harry opadł zdyszany na mnie i pocałował moje usta.
- Gabrielo Styles , byłaś świetna - powiedział trzymając moją twarz w swoich
delikatnych dłoniach.
Uśmiechnęłam się do chłopaka ciesząc się z
wypowiedzianych przez Jego słów.
Leżeliśmy tak chwile odpoczywając.
Ale potem stwierdziłam że wezmę jeszcze raz kąpiel
a Harry zmienił wyposażenie łóżka.
Gdy z powrotem przyszłam do sypialni leżał już na łóżku oglądając coś w Tv.
Był naprawdę w niesamowitym humorze,
którego nie wiem czy cokolwiek dałoby radę zniszczyć.
Jego radość jeszcze bardziej radość budowała u mnie.
Położyłam się obok Niego i zajadaliśmy chipsy.
W tv zaczął lecieć portal plotkarski ,
mówili o naszym dzisiejszym dniu , były zdjęcia
jak siedzimy w jacuzzi , jak wszyscy mamy bite wodną,
jak byłyśmy na masażu a chłopcy z wściekłą miną nam się przyglądają.
To naprawdę był udany dzień , udane chwile.
A to był dopiero początek.
Z niecierpliwością czekałam co przyniesie nam jutrzejszy dzień/ Tori.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hej Wam ! :)
Muszę przyznać , że osobiście ten rozdział mi się podoba ;D
A Wam? jakie wrażenia?
może podacie w komentarzach co chcecie aby wydarzyło się w następnym rozdziale?
Naprawdę śmiało piszcie , pomożecie mi tym! :)
Mam też złą wiadomość.
Ferie mi się kończą , i tak mam indywidualne jak na razie nauczanie..
ale i tak jednak to jest nauka.
Dlatego dziennie od poniedziałku albo wtorku pewnie będę dodawać po jednym rozdziale. Piszę Wam to abyście nie byli zdziwieni.
Pewnie będą dni gdzie na przykład nic nie dodam.. albo dodam nawet 3.
Dlatego mam nadzieję że mnie rozumiecie,
postaram się dodać jeszcze coś dzisiaj! i naprawdę podawajcie w komentarzach
co chcielibyście aby potoczyło się dalej , a ja postaram się to spełnić! 
Kocham Was <3

1 komentarz:

  1. mi też się bardzo podoba. :*
    a co do nexta to fajnie by było gdyby coś się wydarzyło jakaś zdrada a może zauroczenie no wiesz druga połówka zazdrosna , kłótnia , godzenie :D itp. :> kocham jak Harry jest zazdrosny to jest urocze :D

    OdpowiedzUsuń