środa, 30 stycznia 2013

38 Rozdział

Promienie słońca
które wtargnęły do mojego tymczasowego mieszkania
obudziły mnie ,
przez co byłam zmuszona wstać.
Rozciągnęłam się w łóżku , blizna dalej piekła.
Żałowałam że to zrobiłam,
ale czasu nie cofnę.
A jeślibym mogła , 
cofnęłabym Go na pewno kilka dni jeszcze wcześniej.
Wstałam na nogi i powędrowałam do kuchni.
Zdziwiłam się gdy zobaczyłam że wstałam pierwsza.
To dobrze , 
mogłabym się odwdzięczyć i zrobić przynajmniej śniadanie dla dziewczyn.
Zabrałam się za robienie jajecznicy.
Tym razem nikt do mnie nie dzwonił
i spokojnie mogłam Ją zrobić bez ważnych spaleń.
Gdy skończyłam zaciągnęłam się 
Jej pysznym zapachem.
Ułożyłam na talerzu a talerze na stole.
Wyjęłam 4 szklanki do których nalałam potem soczysty sok.
Aby zdążyły na jeszcze ciepłą jajecznicę
postanowiłam je obudzić.
Nie minęło 5 minut jak wszystkie siedziałyśmy przy
stole i ze smakiem i apetytem zajadałyśmy śniadanie.
- czyli o 15 jedziemy do tej restauracji? - spytała Perrie.
- jakiej restauracji? - spytałam nie wiedząc o co Jej w ogóle chodzi.
- no a ta impreza? - zaśmiała się lekko Danielle.
- to to ma być w restauracji? myślałam że impreza dla przyjaciół w willi - odpowiedziałam dalej z lekkim zdziwieniem.
- no tak , a my Ci nawet nie powiedziałyśmy - zaczęła El.
- bo Zayn wpadł na ten pomysł , ale postanowił zrobić większą. Wynajęty dj , więcej przyjaciół i różni znajomi. Kłania się z 50 osób - dokończyła Perrie.
Teraz rozumiałam , no okey.
Może poznam kogoś nowego?
Nie był to zły pomysł.
- czyli taka dyskoteka? - upewniłam się.
Zawsze lubiłam wiedzieć jak , co gdzie.
Może dlatego że nie lubiłam być za bardzo oryginalna?
Oczywiście też nie przeciętna,
ale jak wyróżniałam się mocno z tłumu dziwnie się czułam.
Wszyscy się na mnie patrzyli , byłam śledzona.
Już teraz jestem , ale to co innego.
- tak , taka dyskoteka - powiedziała Eleanor.
Po śniadaniu postanowiłam wziąć kąpiel.
Jak zwykle tak jak uwielbiałam wlałam dużo pachnących płynów.
Harry też uwielbiał takie olejki do wanny..
Zawsze na zakupach musieliśmy zrobić ich zapas.
Zrzuciłam z siebie ostatnie rzeczy i zamoczyłam się w gorącej wodzie.
- ała! - wykrzyczałam z bólu , ponieważ blizna się zamoczyła.
- wszystko w porządku? - spytała Dan , pewnie przechodziła.
- taak , woda gorąca - skłamałam.
Ona się lekko zaśmiała i poszła.
Leżałam w tej wannie i leżałam , 
myślałam nad dzisiejszym dniem.
Czy On będzie tak samo szary jak te?
A może czymś się wybije? może stanie się coś niezwykłego?
Nie liczyłam na to.

A na pewno nie miałam nadziei , aby potem się rozczarować.
Gdy woda przemieniała się już w chłodną ,
postanowiłam opłukać swoje ciało z piany.
Okryłam się ręcznikiem i powędrowałam do lustra.
Rozczesałam swoje długie włosy ,
a potem wysuszyłam je.
Nie zajmowało mi to krótko , musiała być niezła suszarka
aby szybko wysuszyć włosy do pupy.
W dodatku loki , jako proste były jeszcze dłuższe.
Stojąc przed lustrem stwierdziłam że ładnie mi się ułożyły.
Ostatecznie wytarłam swoje ciało z 
kropelek które jeszcze były widoczne na moim ciele.
Ubrałam bieliznę i sukienkę
którą wczoraj postanowiłam kupić
na zakupach z dziewczynami.
Wiedziałam że Harry takie lubi ,
nie zaszkodzi Go trochę pokusić : <klik> .
Włosy jeszcze raz starannie rozczesałam,
smacznie opadały mi na przód.
Rzęsy przejechałam tuszem
przez co moje oczy wyglądały nieziemsko.
Ubrałam jakiś wisiorek i dobrałam kolczyki.
Chyba byłam gotowa , więc wyszłam z łazienki.
- wow..powalasz wyglądem - powiedziała Perrie która
od razu akurat stała przy drzwiach.
Na mój widok dziewczyny się zachwyciły.
- na Twój widok Harry na pewnie pożałuje - powiedziała Eleanor
przytulając mnie.
Może i jestem wredna , ale miałam taką cichą nadzieję.
Szybko zauważyłyśmy że jest już przed 15.
Przypomniało mi się że przecież umówiłam się z Maxem,
że to On po mnie przyjedzie.
Oznajmiłam to dziewczynom ,
i zapytałam się gdzie ma odbyć się owa impreza.
Podały mi adres , wiedziałam gdzie to.
Ta restauracja była mi dobrze znana.
Powiedziałabym że było to wielkie pomieszczenie 
w którym można było zamówić wesele , urodziny itp.
Dziewczyny już pojechały , kazały mi zamknąć
mieszkanie gdy będę wychodzić.
Nie długo czekałam aż przez okno
zauważyłam Maxa na motorze.
Zrobiłam czynność jaką dziewczyny mi kazały
i biegiem z uśmiechem na twarzy zeszłam na dół.
* OCZAMI HARREGO *
Zayn kazał mi czekać na zewnątrz
aby jak przyjadą dziewczyny powiedzieć mu.
Niby mi się nie chciało , wolałem grzać się w środku.
Ale skoro dziewczyny przyjadą , to Gabi pewnie z Nimi.
Dlatego postanowiłem się zgodzić nas pytanie Zayna.
Nie musiałem długo czekać a obok mnie zaparkowało auto.
Z niego wysiadły dziewczyny , ale Gabi nie było.
Zdziwiło mnie to , ponieważ na tt napisała że będzie.
- hej Harry - powiedziały cicho.
- nie ma Gabi? - spytałem bez przejęcia.
- a co? - spytała Danielle z cwaniackim spojrzeniem ,
wiedziałem że się zacznie.
Ale co miałem im powiedzieć?
- napisała na twitterze że będzie , no a Jej nie ma wiec czysta ciekawość.. - odpowiedziałem tak samo jak wyżej , 
udając że się tym nie przejmuje.
Dziewczyny mi chyba uwierzyły.
- przyjedzie z Maxem - powiedziała Eleanor i wraz z
Perrie i Dan skierowały się do środka.
Moim oczom od razu ukazał się ładny motor,
zapewne byli to ' zakochańce '.
Wysiadła z Niego Gabi ,
Na Jej widok po prostu zaniemówiłem.
Wyglądała tak ślicznie..ta miniówka i Jej zgrabne piękne opalone nóżki,
sukienka która mi się podobała i 
podkreślała Jej kobiece kształty,
w dodatku Jej kochane włosy które ładnie się ułożyły.
- hej Harry! - ocknąłem się dopiero wtedy kiedy koło mnie przeszła , 
z niesamowitym uśmiechem idąc za rękę z tym całym Maxem.
Tak , byłem zazdrosny.
Ale ja Jej pokaże , że to Ona będzie żałować.
* MOIMI OCZAMI *
Połówka mojego planu się chyba udała ,

i zrobiłam dobre wrażenie na Hazzie.
Przyszłam z Maxem i zaczęłam witać przyjaciół.
- świetnie wyglądasz - powiedział Lou który najwyraźniej był zdziwiony że tak się szybko pozbierałam z tych ostatnich dni.
- dziękuję - opowiedziałam pokazując moje białe zęby.
Po chwili przedstawiłam im Maxa jako mojego przyjaciela.
Wahali się , pewnie byli źli i zdziwieni że ' już kogoś mam ' ?
Tak to jest jak ocenia się nie znając prawdy , 
ale mniejsza z tym.
Do naszej gromadki rozmawiających osób
dołączył się Harry z Taylor.
A już się cieszyłam że Jej nie będzie.. 
- no to co , zabawę czas rozkręcić! - powiedział Zayn wyrywając 
Perrie na parkiet.
- no właśnie - powiedział po czym.. nie mogłam patrzeć na ten widok.
Pocałował Taylor!
nie , nie w policzek..w usta!
Moja złość podwyższała się do samej góry ,
byłam wściekła..jak On może?
i to jeszcze tylko pewnie po tym abym była zazdrosna!
Udałam nie przejętą minę , ale 
tak naprawdę miałam ochotę płakać.
Miałam ochotę znowu rozpłakać się jak małe dziecko , iść do kąta i 
dławić się łzami które rozmazałyby mój tusz.
Ale musiałam pokazać silną , duma na pierwszym miejscu.
Pociągnęłam Maxa za rękę i wyszłam z Nim na parkiet.
Zaczęłam ruszać biodrami , Harry to uwielbiał.
Widziałam jak na mnie patrzył.
Toczyliśmy miedzy sobą bitwę, 
którą po czasie wiele osób zaczęło zauważać.
Mam na myśli przyjaciół.
Tańczyliśmy obok siebie , ja 
próbowałam tańczyć najseksowniej jak umiem ,
wymierzaliśmy między sobą spojrzeniami,
rywalizowaliśmy miedzy sobą.
Nienawiść i miłość.
Po godzinie byłam już zmęczona,
postanowiłam usiąść przy stole 
gdzie akurat siedzieli wszyscy przyjaciele.
- dobrze się czujecie? - usłyszałam głos Emi ,
niedługo potem skapnęłam się że to tyczyło się mnie.
- o co Ci , Wam chodzi? - uniosłam jedną brew.
- zachowujecie się jak dzieci! małe dzieci - w tej chwili koło mnie stanął Harry - widać na kilometry że dalej się kochacie , nie wyobrażacie sobie bez siebie życia , a duma przodem! zamiast pogadać , przebaczyć sobie! - wykrzyczała nam Emi ,
co wszyscy tam siedzący popierali to i
dorzucili kilka zdań.
Nie wytrzymałam , bałam się samej prawdy.
A prawdą było to co Emi właśnie powiedziała..
Czułam że jak dalej będę koło Niego stać,
po prostu się rozpłaczę.
Wybiegłam w stronę wyjścia.
Gdy minęłam już kilka metrów coś mnie zatrzymało.
- AŁA ! - krzyknęłam z potężnego bólu , obróciłam się aby zobaczyć winowajcę.
Był Nim Harry , Harry
który chciał mnie zatrzymać i 
chwycił mnie za rękę nie świadomy co na Niej mam.
- to nie było mocno - powiedział po czym popatrzył na Nią.
Rękaw się podwinął , dlatego blizna była widoczna.
- CO TO JEST!? - wykrzyczał jakby to było coś strasznego.
Nie odpowiedziałam nic , nie wiedziałam co.
- czemu to robisz?! - zadał kolejne pytanie.
- przez Ciebie! - odpowiedziałam tym samym tonem.
Z oczu wypłynęły mu łzy , 
chyba jednak to ja wygrałam tą wojnę.
- przecież Emi i reszta ma racje - powiedział płacząc.
- to mówi chłopak który jeszcze nie dawno całował się z inną? - powiedziałam z ironią w głosie , udawałam mocną.
Udało mi się nie rozpłakać , ale ochotę miałam inną.
- to wszystko było z zazdrości! myślisz że to piękny widok widzieć kobietą życia z innym!? musiałem zrobić to samo! abyś poczuła się jak ja! - wykrzyczał.
- a jak przyszedłeś do domu mówiąc że musisz udawać że chodzisz z Taylor!? nie widzisz że Ty wszystko zniszczyłeś!? nie powinieneś mieszać życia prywatnego w karierę Harry! to mnie zabolało! wiem że kochasz muzykę , jednak myślałam że jestem dla Ciebie ważniejsza! - wykrzyczałam mu to co myślałam.
- rozumiesz że zrobiłem to dla Twojego dobra?! - zaczął mu mówić,
lecz ja Go wyśmiałam.
- haha , dla mojego dobra chodzisz z inną laską? -spytałam z ironią.
- nie rozumiesz niczego!
- taa , to może mi wyjaśnij? - dalej mówiłam ze złością w głosie.
- nie rozumiesz że gdybym nie zgodził się na ten ' związek ' Oni zniszczyli by nasz!? zmyślali ploty i robili wszystko do upadku!? - wyjaśnił ,
jednak zadałam mu pytanie  :
- nie lepiej aby zerwać gadając po ludzku niż kłamać i robić to co Ty zrobiłeś mi?!
Zatkało Go , nie odpowiedział nic..
- kocham Cię - urwał ciszę.
Tym razem to ja nie wiedziałam co robić?
Rozejrzałam się na około ,
zebrali się tu nasi wszyscy przyjaciele.
Wraz z Taylor i Maxem.
Popatrzyłam na ich miny ,
Emi zaciskała kciuki , kolejne dziewczyny tak samo.
Oczy chłopców pełne nadziei że wszystko wróci do normy.
Taylor bez żadnych uczuć na twarzy.
Ona wiedziała że to tylko układ , tylko układ.
Max? zranię Go.
Jeszcze nie dawno się całowaliśmy..ale On
myślał że to naprawdę , jak mogłam być taka głupia?
Jak mogłam Go wykorzystać.
To naprawdę fajny facet ,
a ja bawiłam się Nim tylko aby znieść w Harrym zazdrość.
- wróć do mnie , kocham Cię - przekonywał mnie.
Wszyscy domagali się mojej odpowiedzi,
oczy Harrego dalej zachodziły łzami.
Widocznie skapował co zrobił , jak mnie bardzo zranił.
- przepraszam Harry , nie mogę. - powiedziałam po czym wybiegłam z pomieszczenia.
/ Tori xx
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ha! zdziwko ;D ?
przyznawać się ile z Was myślało że się ułoży pod koniec ;D?
A teraz zgodnie z obietnicą ujawnię się.
Ale od razu mówię :
NIE ODPOWIADAM ZA PĘKNIĘTE MONITORY ALBO WYMIOTY XD

Moje ulubione zdjęcie : 3
A teraz odpowiem na Wasze pytania i kilka ciekawostek o mnie :
Mam 13 lat , rocznikowo 14 ( chodzę do I gim )
Urodziłam się 13 marca 1999 o godzinie 14 ;D
Jestem Directionerką od lutego 2012 roku , czyli za niedługo będzie rok :-)

Jak Nią zostałam?
W moje szkole miała być dyskoteka , miałam przygotować muzykę.

Poszłam po sql do przyjaciółki , spisałam sobie Jej piosenki bo miała fajne i dużo ich miała. W domu zaczęłam je ściągać i natknęłam się na One Direction - What Makes You Beautiful oglądnęłam teledysk i moją miłością był Liam XD
Jednak gdy zaczęłam się Nimi bardziej interesować pokochałam ich naprawdę mocno jednak moim faworytem został Harry *-* 

ale to nie zmienia postaci że kocham całą piątkę <3
Mieszkam w Dobczycach , są to okolice Wieliczki a jak ktoś nie wie gdzie jest Wieliczka to napiszę że okolice Krakowa ;D
Jeśli chodzi o hobby , kocham grać na gitarze <3 no i pisać! x
ostatnio wzięło mnie na śpiewanie jednak nie wiem czy mam do tego talent XD
Jeśli chcecie więcej zapytajcie ja odpowiem na nie komentarzem :-)
Co ja zrobiłam , zobaczyliście mój ryjek i teraz czytać opowiadania nie będziecie XD
Pozdrawiam :**

PS dzisiaj dodam chyba kolejny rozdział ;) pogodzą się czy nie? jak chcecie? xx

7 komentarzy:

  1. muszą się pogodzić to naprawdę wspaniała para <3 A tak wogóle to śliczna jesteś nie to co ja *,* choć jestem od ciebie młodsza o rok :) Ale i tak kocham twój blog <33333 i ciebie heh :P Czekam na kolejny rozdziała ! Naprawdę doceniam to że poświęcasz nam swój czas dodajesz kilka rozdziałów w jeden dzień nie wiem wgoóle jak ty to robisz :o ale za to właśnie Cie cenie że nie opuszczasz nas i dodajesz rozdział ! <3
    Mam pytanie:Gabi i Harry muszą się pogodzić ! A brałaś taką opcję że Gabi jest w ciązy ? :)
    Pozdrawiam i całuję Viktoria :) <33333333333333
    :* :* :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja serio myślałam że będę znów razem a tu takie o.O ale fajnie bardzo fajnie. :> mi równiez bardzo sie podoba to że dodajesz kilka rozdziałów jednego dnia jestes niesamowita <3333 czekam na kolejny . i żebys widziała jaki banan mi sie na twarzy rysuje jak widze że dodałas nowy rozdział. jeszcze raz kocham ! <3 teraz to dopiero jestem ciekawa co bedzie dalej. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. a no i zapomniałam dodać że jesteś piekna *_*

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję Wam za ciepłe słowa które wywołały u mnie łzy lecące siurkiem w dół *-*
    haha , nie wiem jak to wymyśliłam O.o
    Viki, tak dzieci na pewno będzie mieć,
    bo mam świetny pomysł na epilog
    przynajmniej tak mi się wydaje! ;)
    Kocham Was wszystkich <3
    niestety rozdział dodam dopiero jutro ;c
    Pozdrawiam <33

    OdpowiedzUsuń
  5. oni muszą do sb wrócić :)
    o której następny rozdział wstawisz?.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. myślę że teraz nie zdążę..mam jeszcze lekcje ,które kończę o 11 więc myślę że dodam po 12 jak dobrze pójdzie ;) x

      Usuń