niedziela, 27 stycznia 2013

32 Rozdział

Obudziły mnie pukania do drzwi.
Nie chciało mi się otwierać oczu,
a tym bardziej wstać w wygrzanego łóżka.
- Harry , idź - szturchnęłam Go ręką-
- nie-e - zaprzeczył nawet nie ruszając się.
Pukania nie ustawały , 
dlatego postanowiłam zepchnąć loczka z łóżka.
- ała! - powiedział zbierając się z łóżka.
- i pamiętaj że w łóżku zawsze wygram - powiedziałam pewna siebie ,
na co Harry zagryzł seksownie dolną wargę.
Nie musiałam długo czekać a do pokoju wstąpiła cała ósemka.
- przeszkadzamy? - spytał Louis patrząc na nas z cwaniackim uśmiechem
na co my zaprzeczyliśmy.
Dobrze że wczoraj postanowiłam wziąć prysznic i ubrać się po naszym stosunku.
Zapadłabym się pod ziemię gdyby weszli do naszej sypialni,
a ja musiałabym zakryć swoje nagie ciało kołdrą.
- kochanie gdzie jest moja koszula? - spytał Harry omijając
wszystkich siedzących w pokoju.
- a skąd ja to mam wiedzieć? - spytałam
- no przecież wczoraj Ją ze mnie zdzierałaś - powiedział cwaniackim głosem.
Wszyscy wiedzieli o co chodzi i zaczęli się pośmiechiwać
a ja spaliłam lekkiego buraka.
- to jakie plany na dzisiaj? - spytała Emi ratując mnie i tą sytuację.
Nie było żadnych sugestii.
Na pewno nic w hotelu ,
ponieważ wczoraj byliśmy dokładnie wszędzie
i korzystaliśmy z usług.
- jesteśmy w Hiszpanii , może zwiedzimy miasto? nie wiem jak Wy , ale ja tu jestem pierwszy raz - odpowiedziałam.
Wszyscy kiwnęli głową i zgodzili się na moją propozycję.
Rozeszli się wszyscy do pokoi i zapewne zaczęli się zbierać.
Bo za godzinie umówiliśmy się przed mieszkaniami.
- a Ty musisz tak przy nich wszystko mówić? - spytałam chłopaka
gdy wszyscy już wyszli i
zostaliśmy tylko my.
- oj no nie gniewaj się.. niech wiedzą jakie mamy wspaniale życie - odpowiedział z
uśmiechem.
- no tak - powiedziałam kierując się do kuchni.
Oczywiście nie byłam zła , ale lubiłam się podroczyć z moim Haroldem.
Lubiłam zobaczyć jak mu zależy , 
co zrobi w takiej sytuacji.
Zaczęłam robić kawę udając wściekłą.
Po chwili poczułam delikatne ręce na moich biodrach
i miły oddech na mojej szyi.
- przepraszam , wiesz że Cię kocham - powiedział całując mnie w szyję.
Nie umiałam długo wytrzymać poważnie..
dlatego zaczęłam się podśmiechiwać.
Harry obrócił mnie po swojej osi i uderzyliśmy się swoimi noskami.
Jego zielone piękne oczy patrzyły na mnie,
jakby nie mogły przestać.
Zatopiłam się w nich jak zwykle, wspaniałe uczucie
wiedząc, że masz przy sobie osobę taką jak Harry.
Żyjesz dla niej , dla Niej oddychasz , dzielisz z Nią swoje serce.
Wpatrywaliśmy się tak na siebie jakiś czas,
gdy usłyszałam jak kawa została zrobiona.
- ej no a mi? - spytał po chwili widząc jak nabieram łyka
dobrej kawy z pianką.
Po chwili zaczął się ze mnie śmiać , nie wiedziałam o co mu chodzi.
- co? - spytałam stając ruchomo.
- masz piankę na ustach - odpowiedział nie przestając się śmiać.
Już miałam się wytrzeć , 
gdy Harry podszedł do mnie i odłożył moją rękę.
- ja mogę to zrobić - powiedział łącząc nasze usta w długim pocałunku.
To był mój kochany Harry , Harry romantyk.
- mmm , dobra ta kawa - powiedział uśmiechając się - ale Twoje usta znacznie słodsze - powiedział z jeszcze szerszym uśmiechem.
- debil - zaczęłam się śmiać.
Ubrałam legginsy które kupiła mi Emi na zimę <klik> .
Do tego ubrałam jasny granatowy sweter.
Ubrałam zimowe koturny , kurtkę skórzaną której nie zapięłam.
Otuliłam szyję ciepłym czarnym szalikiem ubierany przez głowę.
Czarną czapkę z pomponem i rękawiczki,
chociaż i tak wiedziałam że zmarzną mi ręce.
Chyba byłam gotowa.
Przerzuciłam kilka kosmyków moich włosów do przodu 
i wspólnie z Harrym czekaliśmy na pozostałych na korytarzu.
- nie zmarzniesz? - spytał się mnie Harry.
- nie , spokojnie - odpowiedziałam.
- to gorąca kobietka - dorzuciła Emi podchodząc do nas.
- w to nie wątpię - powiedział całując mnie.
- ja w moją też nie - powiedział Nialler całując potem Emi.
Po 5 minutach 5 zakochanych par były obecne.
Wyszliśmy wszyscy na pole.
Nie było wcale zimno..powiedziałabym że w sam raz.
Zrezygnowaliśmy z taksówki , limuzyny.
Postanowiliśmy się przejść , przejść a przy tym pogadać
pośmiać się i tak dalej.
W zasadzie serce Hiszpanii nie było wcale daleko od naszego hotelu.
Szliśmy zaledwie 15 minut , więc nie wiem czy opłacało by się
jechać jakimś środkiem komunikacji.
Rynek był naprawę piękny , zabiegani ludzie, słodkie pary , małżeństwa ,
dzieci bawiące się śniegiem.
Hiszpania to naprawdę piękny kraj.
Chodziliśmy tak po mieście patrząc na zabytki jeśli się po 
drodze jakieś znalazły.
Robiliśmy sobie zdjęcia , a zwłaszcza Harry
który uwielbiał robić samojebki.
Co jakiś czas podchodzili ludzie prosząc o autografy czy zdjęcia.
Nikt nie miał nic przeciwko.
Właśnie to w nich uwielbiałam..
na pewno znajdą się jakieś gwiazdy , co omijają fanów
szerokim łukiem jak gdzieś są , 
specjalnie ubierają się na czarno , okulary , czapka, kaptur aby nikt ich nie rozpoznał.
Boją się tłumu ludzi którzy ich kochają.
A Oni? całkiem inaczej.
Spotkania z fanami sprawiały im frajdę i wiele radości.
Bardzo chętnie pozowali do zdjęć , czasami śmiesznie.
Kochali fanów , kochali swoją rodzinę Directioners.
Sami często powtarzali,
że gdyby tylko mogli , 
chcieliby przytulić i poznać każdą fanką , każdego fana.
Bez nich , ich by nie było.
Bez nich,  nie istnieli by ,
nie byliby tymi ludźmi co są teraz.
- Ty..a może do kina pójdziemy? ten film wyszedł wczoraj i podobno jest prze fajny! - zaproponował Zayn wskazując na ulotkę.
- w zasadzie czemu nie - poruszał ramionami Hazza.
Weszliśmy do środka budynku.
Kupiliśmy 10 biletów i zajęliśmy 10 miejscu u samej góry.
Ha , zawsze w kinie wybieraliśmy najwyższe miejsca.
Nie wiem czemu , po prostu tam nam się lepiej oglądało.
Każda para kupiła dla siebie jedną wielką paczkę popcornu,
i każdy sobie kupił cole lub jakiś inny napój.
No , Horan jeszcze kupił sobie batonika.
Film miał zacząć się za 15 minut.
Więc dobrze trafiliśmy , prawie idealnie.
Zajęliśmy swoje miejsca u góry i usadowiliśmy się.
Ja siedziałam z brzegu , koło mnie Harry, Louis, El , Dan , Liam,Zayn ,Perrie,Emi i Niall.
- ja idę do łazienki - powiedział Harry wychodząc
z wielkiej sali i znikając z mojego obiektu widzenia.
Po minusie podszedł do mnie jakiś chłopak.
- czy to numer 200? - spytał się mnie.
- tak , hehe - odpowiedziałam patrząc na Niego.
- przepraszam ale słabo widzę - odpowiedział.
No nie dziwię się , światła były włączone tylko z przodu ,
tutaj praktycznie nic nie było widać.
Szperałam w kieszeni , ponieważ chciałam
znaleźć telefon , bo chyba Go nie wyciszyłam.
Już miałam Go w ręku , gdy wyślizgnął mi się i powędrował na podłogę.
- pomogę - powiedział chłopak który siedział obok mnie.
- oo , dziękuję - powiedziałam wyciszając telefon.
- tak w ogóle to jestem Mat - podał mi rękę
- Gabi - podałam rękę i się uśmiechnęłam.
- a ja jestem chłopakiem Gabi , Harry - jakby nie wiem skąd nagle na przeciwko
mnie pojawił się Harry który wyciągnął rękę
w stronę Mata.
Z ironicznym uśmiechem usiadł obok mnie.
- zamień się miejscem - wyszeptał mi do ucha Harry.
- oh Harry , przestań - powiedziałam.
- no proszę , zrób to dla mnie - prosił mnie wciąż.
- nie będę się wygłupiać i zmieniać miejsce tylko dlatego że koło mnie siedzi jakiś chłopak - powiedziałam z lekkim oburzeniem.
Uwielbiałam gdy chłopak był zazdrosny.
To tylko upewniało mnie jak bardzo mnie kocha..
ale Harry czasami przesadzał.
Robił kłopot z każdym chłopakiem z którym tylko zamieniłam zdanie.
On ma z 8 milionów dziewczyn które zrobiłyby wiele aby z Nim być,
a nie jestem wcale zazdrosna.
Nagle światła gasiły się powoli w całym pomieszczeniu.
Już nie mogłam się doczekać na jaki film wyciągnął nas Zayn.
Już w połowie filmy, z Harrym zjedliśmy całą zawartość
pudła w którym znajdował się popcorn.
- ej! Harry! - wyszeptałam cicho widząc jak chłopak bierze moją cole.
- no moja się skończyła - powiedział śmiejąc się.
Wywróciłam oczami do góry i dalej oglądałam film.
Była to komedia, strasznie śmieszna.
Cały czas wszyscy się z Niej śmialiśmy,
z resztą nie tylko my
bo cały śmiech można było usłyszeć w całym pomieszczeniu.
Po 2 godzinach mocnej dawki śmiechu światła zabłysnęły.
Wtedy dopiero się skapnęłam , 
że zbierając popcorn z pod siedzeń naszej całej 10-tki można
byłoby zrobić jeszcze jedno wielkie pudło z popcornem.
- ooo , czyli siedziałem koło gwiazd, jestem zaszczycony - powiedział jakiś głos,
skapnęłam się że to był Mat.
- dziękujemy - powiedział krótko Louis.
- Harry , pozazdrościć Ci tylko - powiedział puszczając do mnie oczko.
- wiem - powiedział krótko i szybko patrząc gdzieś daleko.
- nawet nie wiesz ile chłopaków chciałoby się z Tobą zamienić miejscem jak czytam te wpisy na twitterze , hehe może i sam do nich należę - odpowiedział.
Spojrzałam na Harrego który próbował unikać wzroku chłopaka,
czułam że zaraz wybuchnie ,
dlatego postanowiłam to ratować.
- dziękuję Ci bardzo , niestety musimy już iść , miło było Cię poznać i pa -
powiedziałam schodząc z Harrym w kierunki drzwi z napisem " Exit "
- jesteś po prostu za ładna , za śliczna , za piękna , za urocza , za kochana , za miła , za cudowna - powiedział Harry wychodząc na pole
ja zatkałam mu usta swoim palcem i dodałam :
- i jestem Twoja - powiedziałam całując Go czule w usta.
Tak mijały dni które spędzaliśmy dobrze się bawiąc w naszym gronie.
Ten wyjazd dobrze nam zrobił.
Odpoczęliśmy od tego wszystkiego i mogliśmy się zabawić.
Dzisiaj spędziliśmy ostatni dzień w Hiszpanii.
Wieczorem mieliśmy być już w z powrotem w Londynie.
W naszym kochanym mieście chcieliśmy spędzić sylwestra.
Zapewne od razu po przyjeździe wypakujemy się i zmęczeni
podróżą pójdziemy spać.
Potem od samego rana przygotowania na sylwester
które mamy zamiar spędzić w wielkim domu imprezowym
którego co roku organizowana jest impreza.
Coś czuje że to będzie wspaniały dzień,
a może jednak się mylę.. ? / Tori x
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Yeah! jednak dodałam :>
nie mogę uwierzyć że to już 32 rozdział ;o
tyle wejść , miłych komentarzy..dziękuję!
to mnie tylko umacnia w pisaniu kolejnych części <3

5 komentarzy:

  1. Heej . :3 Świetny rozdział ! Pisz dalej, bo jestem ciekawa ! . XD Dodałam Cię do obserwowanych na TT . Mój TT : https://twitter.com/cassandrajanko :3
    Pozdrawiam . ^^ Kasandra . :3

    OdpowiedzUsuń
  2. kiedy następny rozdział ??
    świetny blog :)

    OdpowiedzUsuń
  3. awww:3 świetny <3 czekam na nexta .... dodam jeszcze że to mój ulubiony blog bo o Hazzie :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Pani Malik , obserwuje Cię obserwuje <3
    Vickey. postaram się jurto! a może jeszcze dzisiaj..
    Anonimowy , aww..dziekuję! jestem zaszczycona :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Super czytam z zaciekawieniem ;)

    OdpowiedzUsuń