sobota, 12 stycznia 2013

2 Rozdział

- Hej mamo ! przepraszam że wtedy nie mogłam rozmawiać ale ..
- stało Ci się coś!? wołałaś wtedy ' ała ! ' wiedziałam że  to nie był dobry pomysł! - zaczęła z przerażeniem prawie że wykrzykiwać mama przez telefon , a ja tylko odchylałam telefon od swojego ucha , bo nawet Emi to słyszała.
- mamo spokojnie!  jechałam na rowerze i pewien chłopak wpadł we mnie..roztłukłam sobie kolano , ale jest już dobrze. - słyszałam że mama odetchnęła z ulgą.
Rozmawiałam z Nią chyba 30 minut , opowiadałam o mieście , domu.
Potem dała mi jeszcze tatę , abym z Nim też mogła porozmawiać.
- jestem już zmęczona , zadzwonię jutro wieczorem , pa !- rozłączyłam się.
Poszłam wziąć szybki prysznic i położyłam się już do spania , była 23.

Obudził mnie dzwonek do drzwi i pukanie, 
byłam zdziwiona kto o tak wczesnej porze może to być , a była 7.
Słyszałam Emi na dole , dlatego zrezygnowałam pójścia do Jej pokoju ,
chcąc Ją obudzić.
- otworzysz? ja robię naleśniki - powiedziała radośnie.
Poszłam przecierając oczy w stronę drzwi.
- Hej! - powiedział zielonooki chłopak , był to Harry a obok Niego stał mój rower.
- mój rower ! dziękuję. - powiedziałam z uśmiechem.
- jeszcze w pidżamie ? - powiedział ze zdziwieniem.
- co jak co ale Gaba to największy śpioch! - wykrzyczała Emi z kuchni ,
na Jej głos wychylił się Niall.
- możemy wejść? - spytał się Haryy , na co kiwnęłam głową.
Otworzyłam szerzej drzwi , pierwszy wszedł pewnie Niall 
który jak myślałam od razu powędrował do kuchni.
Popatrzyliśmy na siebie z Harrym z cwanym uśmiechem.
- taakk... w ogóle to chciałem Cię dzisiaj gdzieś zabrać , wiesz..w końcu jesteśmy sąsiadami. - powiedział , lekko się czerwieniejąc.
Popatrzyłam na siebie i stwierdziłam że pasowało by się ubrać.
- Może zjecie z Nami? - powiedziała Emi , znowu wychylając się zza łuku który prowadził do sypialni gdzie siedzieliśmy.
- świetny pomysł! siadajcie , a ja pójdę się ubrać.- powiedziałam.
- a Ty nie będziesz głodna? - zamartwił się Harry
- Ona ma żelazny brzuch - zaśmiała się Emi, na co wystawiłam Jej język.
- skoro mamy gdzieś pójść , zjem coś na mieście - Harry się uśmiechnął a ja poszłam na górę.
Wzięłam szybciutki letni prysznic i ubrałam letnią sukienkę <sukienka> ,
na co narzuciłam czarny sweterek.
Włosy jak to zawsze miałam rozpuszczone.
Przeleciałam tuszem moje i tak już długie rzęsy i byłam gotowa.
- Wooooooow! - Harry nie spuszczał ze mnie oka. A ja tylko się zaśmiałam pod nosem.
- na pewno nic nie zjesz? - powiedział Niall.
- nie , na pewno - rzekłam.
- tak tak głodomoru możesz zjeść za Nią - powiedziała Emi czochrając Go po włosach.
Harry wstał ,więc pewnie chciał już pójść.
- Miłej zabawy! - krzyknęli na raz Emi i Niall.

- Hm.. jakieś plany że tak wcześnie? - spytałam z ciekawości.
- no jasne! cały dzień mam zaplanowany.- powiedział pewnie.
- gdzie najpierw? - spytałam.
- pomyślałem że chciałabyś zwiedzić miasto ,pójść na rynek. Tam jest tak ślicznie ,zwłaszcza rano! 
Wsiedliśmy do auta, jechaliśmy w ciszy ,
cały czas patrzyłam przez boczne okno i podziwiałam.
- no i jesteśmy - powiedział po 10 minutach.
- dużo tu będzie fanek? - spytałam.
- a Ty Nią nie jesteś? - powiedział zagryzając dolną wargę i zbliżył się do mnie
bardzo blisko , na co ja odchyliłam się odetchnęłam i otworzyłam drzwi.
- przepraszam ... - powiedział pod nosem , jednak dało się usłyszeć.
Chodziliśmy po rynku karmiąc ptaki 
dużo rozmawialiśmy i śmialiśmy się , czułam że Go lubię, ale nic po za tym.
Poczułam jak mi burczy w brzuchu , niestety Harry to usłyszał.
- nooo ! nie pozwolę Ci głodować , znam dobrą restaurację.
Nie jechaliśmy autem , bo nie było potrzeby.
Rynek był wielki w kształcie koła , a my byliśmy 
w środku przy fontannie.
Restauracja była kilkadziesiąt metrów dalej.

- Mmm , rzeczywiście dobre mają tu jedzenie. 
- noooo często tu chodzę jeśli chłopaki nie chcą gotować. Haha - powiedział Harry
- leń! haha - odpowiedziałam.
Potem Harry zaplanował kino , chciał iść na jakiś romantyczny film ,
ale ja zaproponowałam jakąś komedię i przystał na mojej propozycji.
Po dwóch godzinach śmiechu wyszliśmy z kina ,
i pojechaliśmy do Zoo ! 
Było tam naprawdę fajnie, tyle zwierzątek.
Harry się wygłupiał , a potem gdy powiedziałam że jest podobny do jeden 
z małp przy których staliśmy strzelił ' focha ' i nie chciał pójść dalej.
- Harry chodź! cały dzień będziemy tu stali? - prosiłam po raz kolejny.
- przeproś mnie!
- przepraszam! - powiedział już lekko wkurzona.
- samo przepraszam nie wystarczy.- powiedział udając obrażonego.
Wiedziałam o co mu chodzi , dałam mu całusa w policzek a na jego twarzy
pojawił się wielki bananowy uśmiech.
- o wiele lepiej. - powiedział dumny idąc dalej.
Potem zaczęłam straszyć Go jaszczurkami , a na koniec najlepsze.
Był słoń! 
Harry zaczął do Niego coś mówić , a ten po prostu napełnił swoją
trąbę i Go oblał.
Ludzie przechodni zaczęli się śmiać , a ja? turlikać ze śmiechu.
- bardzo śmieszne.. - powiedział wkurzony Harry.
Poszliśmy do łazienki , aby mógł się wytrzeć i trochę wysuszyć.
- dalej się śmiejesz ! znowu strzele focha!- powiedział zezłoszczony.
- ooo to mój najlepszy dzień , haha - mówiłam dalej się śmiejąc.
- cieszę się. - powiedział , patrząc w moje oczy ,tak bardzo głęboko.
Odwróciłam swój wzrok , i zaczęłam patrzeć na fikuśne umywalki.
Widziałam że wyraz Jego twarzy się trochę zmienił , wcale nie na lepsze.
- gdzie teraz? - spytałam.
- hmm .. lubisz tańczyć?
- no jasne! kocham - powiedziałam.
- znam fajny club , jest nie daleko - powiedział z uśmiechem.
Pojechaliśmy , był to normalny club ,
głośna muzyka , ludzie , alkohol , soki.
- najpierw trzeba się rozkręcić. - w rękach Harrego zobaczyłam dwa kolorowe drinki.
Wzięłam jeden i zaczęłam tańczyć a On ze mną.
Nie wiem co to było , ale było mocne.
Wypiłam ich jeszcze kilka , i zaczęłam szaleć.
Ale byłam sobą , nie byłam pijana , podobnie jak Harry.
Tańczyliśmy tak do 21 , w końcu poczułam się zmęczona i chciałam wracać.
- nie będę Cię przemęczać , to już wracajmy.
Jechaliśmy 10 minut , po czym Harry stanął na stacji bo chciał zatankować.
Płacąc wziął dwa hot-dogi z których jeden dał mi.
- haha , duże tu hot-dogi są.
- moje ulubione ! - powiedział dumny.
Stanęliśmy autem z boku i jedliśmy rozmawiając na wszystkie tematy.
- Bardzo zmieniło się Twoje życie przez karierę? - zadałam kolejne pytanie.
- I to jak ... wcześniej miałem mniej obowiązków , nie musiałem tak uważać. Normalny człowiek nie trafi do gazety tylko o to że się zabawił mocno na zabawie itd... jeśli chodzi o miłość jest na pewno trudniej.. dużo by opowiadać.
- hmm .. ale sądzę że nie było dzisiaj żadnych zdjęć ani nic?
- tak Ci się tylko wydaję , jutro w gazetach albo nawet i już będzie mnóstwo naszych zdjęć.
- żartujesz? - powiedziałam
- no nie! haha - powiedział z wielkim uśmiechem.- dobre te jedzenie , co nie?
- no baa.. lepszego hot-doga nie jadłam! 
- to będziemy wpadać tu częściej! - powiedział radosnym głosem.
- jak myślisz , Niall został z Emi w domu? - spytałam.
- czy są w domu to nie wiem , ale na pewno razem. Emi mu się spodobała i to bardzo.
- naprawdę? mówił Ci to!? - spytałam się podekscytowana , ponieważ wiedziałam że Emi także podoba się Niall.
- czy mówił? wczoraj przez sen nawet o Niej gadał!
Zaczęliśmy się śmiać , i postanowiliśmy już wracać.
- pogaszone jest w Waszym domu , pewnie gdzieś wyszli , masz wolny dom - powiedział Harry zaciskając dolną wargę.
- albo poszła spać, jest 23! haha.
Harry wszedł ze mną do domu , zobaczyliśmy że pozostała 4 chłopaków i Emi
siedzą na sofie i oglądają filmy.
- jak randka? - spytał się Zayn.
- no właśnie Haroldzie , jak randeczka?- powiedział Lou a w Jego głosie można było usłyszeć i poczuć zazdrość.
- jaka randka? Harry pokazał mi miasto ,to tyle - zaprotestowałam.
- no byliśmy jeszcze w Zoo , w Kinie , w Restauracji , nie tylko na mieście - zaczął ruszać brwiami Harold.
Na co popatrzyłam na Niego z miną i usiadłam na pojedynczym krześle.
- mamy już plany na jutro! - powiedział Liam - zabieramy Was w nasze ulubione miejsce na plaże! zgadzacie się?
- ooo  tak , dawno nas tam nie było.. - powiedział rozmarzony Niall.
- myślę że nie mamy planów- Emi mówiąc zerknęła na mnie.
- nie , nie mamy.
- no tu super! 8 rano jesteśmy pod Waszym domem gotowy na plaże.- powiedział Lou
- to o której ja muszę wstać!? - powiedziałam udając wściekłą.
- Śpiooch ! - wykrzyczał Harry uderzając we mnie poduszką a ja się mocno uśmiechnęłam co On odwzajemnił.
- no to my będziemy się już zbierać , musicie się wyspać - powiedział Liam.
- coooo ? - zaprotestował Niall. - aa i no właśnie.. bo my..my..- zaczął Niall.
- chcielibyśmy Wam wszystkim ogłosić że jesteśmy oficjalnie parą! - powiedziała z radością w głowie Emi.
- haha ! już po dniu? cieszę się ! szczęścia - powiedziałam , na co Harry popatrzył na mnie.
Pogratulowaliśmy im i pożegnaliśmy chłopców.

- aww... najszczęśliwszy dzień w moim życiu - powiedziała rozmarzona Emi.
- cieszę się że jesteś szczęśliwa , cały dzień siedzieliście w domu?- spytałam.
- od razu po Was poszliśmy w przeciwną stronę , o 17 Niall zaproponował mi abym została Jego dziewczyną.. po kolejnych wygłupach wróciliśmy do naszego mieszkania a chłopacy stali pod drzwiami z filmem i popcornem więc razem oglądnęliśmy coś i wróciliście Wy , właśnie ! co robiliście? będziecie razem? - powiedziała z nadzieją Emi.
- nie ! - od razu zaprotestowałam - On jest sławny , ja jestem normalną dziewczyną , to tylko przyjaciel!
- żartujesz? nie widzisz jak On na Ciebie patrzy? noo weeeź!
- nie. Idę zadzwonić do rodziców , wezmę prysznic i pójdę spać.
- jeszcze zobaczymy co będzie jutro.. zmienisz zdanie.. - powiedziała nie do usłyszenia cwaniacko Emi.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~`
Haha , wieeeem kiepski XD
ale postaram się aby w następnym rozdziale
1) więcej się działo!
2) było więcej emocji!
Możliwe że kolejny rozdział pojawi się dzisiaj,
bo mam dwójkę dzieci do bawienia więc ten rozdział pisałam od 6 rano -.-
Haha XD
Liczę na miłe komentarze,
albo komentarze w których napiszecie abym coś zmieniła czy coś :)
/Tori x




4 komentarze:

  1. Blog fajny , chodź dużo błędów ortograficznych , językowych itp . Ale poza tym jest okej . XD Pozdrawiam i zapraszam do siebie . ^^ one-direction-takemehome.blogspot.com .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmm , zawsze poprawiam jak się wyświetlają błędy na czerwono XD ale językowe możliwe :>
      Oczywiście że wpadnę i też pozdrawiam ;D xx

      Usuń
  2. Hej to znowu ja . XD Megumi Nishimura , tylko , że mam inne konto google , do tamtego zapomniałam hasła . :c Dodaję Twojego bloga do obserwowanych , a ten mój , którego link podałam w komentarzu powyżej , piszę na nowo pod adresem www.onedirection-heartattack.blogspot.com i zapraszam . ^^ :3 Zabieram się za dalsze czytanie Twojego bloga i pozdrawiam . :3

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajnie sie go czyta i jest strasznie wciagający a ja to lubie hueheuehue xDD

    OdpowiedzUsuń